Któż z nas nie spędził choć chwili swojego życia przy maszynie do waty cukrowej, wpatrując wzrok w puszysty przysmak nawijany na patyk. Urządzenia te od kiedy sięgnąć pamięcią, stanowiły przecież nieodłączny element każdej wizyty w cyrku czy np. w wesołym miasteczku. Tak zresztą jest po dziś dzień.
Fakty i mity
Pomimo, że współcześnie na półkach sklepowych znaleźć możemy przeróżne wręcz słodycze, to tak naprawdę żadne z nich nie będą równać się swym smakiem z watą cukrową. Co więcej ich skład bardzo często zaprzecza też zasadom zdrowego żywienia.
Oczywiście względem waty cukrowej również pojawiają się rozmaite opinie. Niektórzy powód unikania tego właśnie przysmaku argumentują twierdzeniem, że jest on bardzo kaloryczny. O tym jak wielce nielogiczne i błędne jest to rozumowanie, niech świadczy fakt, że przy wykonaniu jednaj porcji, maszyna do waty cukrowej zużywa zaledwie 4 łyżeczki cukru (12 – 18 g). Średnio daje nam to więc 80 kcal czyli mniej niż 3 kostki czekolady mlecznej (96 kcal) lub np. 1 banan (114 kcal).
W procesie tworzenia większości słodyczy udział biorą rozmaite barwniki czy też substancje aromatyczne. Wystarczy zresztą przeczytać zawartą na opakowaniu informację dotyczącą składu. Wata cukrowa zaś zawiera jedynie cukier, oraz co ciekawe – powietrze.
Cukier i powietrze
Skoro już zaczęliśmy mówić o składzie waty cukrowej, to w następnej kolejności należy wyjaśnić w jaki sposób ona powstaje. Zacznijmy od tego, że do jej wytwarzania niezbędne jest specjalne urządzenie.
Maszyna do waty cukrowej wyposażona została w podgrzewaną misę ze stali szlachetnej. Tam też znajduje się obrotowa głowica napędzana energią elektryczną. Jej ruchy w bardzo szybkim czasie przekształcają kryształki cukru w cieniutkie niteczki, które po nawinięciu na patyk, tworzą watę cukrową. Ta zaś swoją objętość zawdzięcza powietrzu, wypełniającemu przestrzenie pomiędzy poszczególnymi niteczkami.
Historia a współczesność
Współczesne maszyny do waty cukrowej potrafią przygotować jedną porcję smakołyku w przeciągu zaledwie 60 sekund. Zasilane energią elektryczną są bezpieczne i bardzo łatwe w obsłudze. Dzięki swej konstrukcji oraz użytym materiałom oferują łatwość w czyszczeniu oraz odporność na działanie czynników atmosferycznych.
Choć przysmak ten znany był już XV-wiecznych Włoszech to pierwsza maszyna do waty cukrowej opatentowana została dopiero w 1897 roku i była dziełem współpracy pomiędzy dwoma cukiernikami z Nashville w stanie Tennessee – Williamem Morrisonem oraz Johnem Whartonem. Siedem lat później panowie ci zaprezentowali swój wynalazek podczas Światowej Wystawy w Saint Louis, odnosząc tym samym wielki sukces. Ich dzieło na dobre zapisało się w kulturze całego świata, a rozwijane przez kolejne dziesięciolecia, przybrało obecną formę.
Wynik konfrontacji
Podsumowując wszystkie powyższe fakty wychodzi na to, że wata cukrowa to przysmak, który w konfrontacji z pozostałymi słodyczami jest zdecydowanym zwycięzcą. Niezmienna od stuleci receptura, oparta na składnikach takich jak powietrze i stosunkowo niska ilość cukru sprawiają, że jedna porcja waty zawiera zaledwie 80 kcal. Dodatkowo nie znajdziemy w niej żadnych dodatkowych substancji, negatywnie wpływających na organizm.
Tak więc maszyna do waty cukrowej oraz produkowany za jej pośrednictwem przysmak, powinny traktowane być jako świetna alternatywa dla wszystkich miłośników słodkości, serwowanych oczywiście w rozsądnych dawkach.
Zdjęcia i parametry techniczne urządzeń do wytwarzania waty cukrowej pochodzą ze strony http://emaks.pl/.