Nikt nie lubi chorować – sięgamy więc od razu po wszelkie sposoby na poradzenie sobie z przeziębieniem i grypą. Czasem naturalne środki, czyli przykładowo cebula, czosnek, ciepła kołdra i mleko z miodem nie wystarczają, by na dobre pożegnać się z dolegliwościami. Wtedy najprostszym rozwiązaniem jest właśnie aspiryna, która była przełomowym odkryciem w historii medycyny.
Miej świadomość jak działa aspiryna
Dużo osób nie zdaje sobie sprawy właściwie jak działa i na co jest aspiryna (http://aspirin.pl/). Wielu na pewno powiedziałoby, że zwalcza bakterie albo podnosi odporność. Nic bardziej mylnego. Tak naprawdę aspiryna pomaga nam głównie przetrwać związaną z chorobą gorączkę lub bóle gardła, głowy i mięśni. Właściwie można powiedzieć, że to, na co aspiryna działa to objawy choroby, a nie przyczyna. Nie znaczy to jednak, że należy to działanie bagatelizować. Nieprzyjmowanie leków może okazać się prawdziwą katorgą, a w wyniku wysokiego ciśnienia krwi i temperatury ciała, możemy nabawić się poważnych problemów zdrowotnych. Dotyczy to szczególnie osób o słabej wydolności układu krążenia. Gorączka, czyli rozległy stan zapalny to naturalna reakcja organizmu na patogen (czynnik chorobowy), dlatego jeśli chcemy zapobiec jego nadmiernemu nasileniu, musimy zatrzymać syntezę mediatorów zapalenia. Aspiryna zatrzymuje cyklooksygenazę, enzym niezbędny do tworzenia prostaglandyn, czyli właśnie takich mediatorów. Ponad to w skład prostaglandyn wchodzi tromboksan, który powoduje wzrost krzepliwości i ciśnienia krwi, co znajduje zastosowanie w profilaktyce chorób układu sercowo-naczyniowego, szczególnie u osób po wstawieniu stentów lub by-passów.
Od starożytności do współczesnej apteki
Aspiryna, a właściwie kwas acetylosalicylowy (ASA) ma bardzo bogatą historię, o której wiemy już ze starożytnych, egipskich papirusów – przeziębienie w II w. p. n. e. leczono wyciągami z wierzby, które zawierały salicylany. Herbaty zawierające te same związki przepisywał Hipokrates w 400 r. p. n. e. cierpiącym na męczące gorączki. Głównie w ten sposób radzono sobie aż do XIX wieku, kiedy bardzo szybko zaczęły postępować badania nad wyizolowaniem czystej postaci leku. Początkowo korzystano z reakcji chlorku acetylu z salicylanem sodu, ale niedługo potem opracowano łatwiejsze metody i w 1899 roku przedsiębiorstwo Bayer zarejestrowało lek o nazwie Aspiryna (od Spirea Ulmaria, ówczesnej nazwy rośliny szczególnie bogatej w salicylany), który był najmniej drażniącym zamiennikiem preparatów o podobnym składzie. Niedługo później, bo w latach 1918-1919 lek stał się bardzo popularny ze względu na panującą w tym czasie pandemię grypy – tzw. hiszpankę. Od drugiej połowy XX wieku pojawiła się swojego rodzaju konkurencja w postaci silnych leków przeciwbólowych takich jak np. ibuprofen. Nadal jednak aspiryna oprócz niższej ceny posiada również wspomniane zastosowanie w leczeniu chorób związanych z nadmierną krzepliwością krwi.
Dwa kwasy w tabletce?
Jedną z najważniejszych czynności, jakie powinniśmy zrobić przed użyciem jest oczywiście przeczytanie ulotki aspiryny. Należy uważać na wszystkie przeciwwskazania i stosować się do zawartych zaleceń. Lista substancji aktywnych nie jest długa, ale nie zawiera jedynie kwasu acetylosalicylowego. Oprócz tego zazwyczaj dodawany jest kwas askorbinowy, czyli witamina C. Jest to temat dość kontrowersyjny. Do tej pory powszechnie uważało się, że jest to suplement diety, który pomaga w leczeniu przeziębienia, ale ostatnio naukowcy prowadzą badania, które wykazują rzekomy brak takich właściwości. Z drugiej strony na całym świecie, również w Polsce dowodzi się eksperymentalnie dokładnie odwrotną tezę. Niektórzy sceptycy twierdzą, że jest to placebo, ale nasi rodzimi weterynarze stwierdzili, że w leczeniu świnek morskich te osobniki, którym podano kwas askorbinowy szybciej powracały do zdrowia. Czy zwierzęta próbowały oszukać lekarzy? Trudno powiedzieć. Niedobór witaminy C powoduje osteoporozę, anemię, złe samopoczucie i wszystkie objawy szkorbutu – samoistne krwawienia, przerost dziąseł, wypadanie zębów, bóle mięśni i stawów. Komu byśmy więc nie ufali w sprawie przeziębienia, jest to świetny suplement, zwłaszcza jeśli nie ma go zbyt dużo w naszej codziennej diecie. Dowiedz się więcej na temat aspiryny.