W corocznym procesie składania deklaracji PIT Polacy coraz częściej wykorzystują możliwości, jakie daje rozliczenie wspólnie z małżonkiem. Dzięki temu prostemu zabiegowi wystarczy złożyć tylko jeden dokument zamiast dwóch i skorzystać przy tym ze znacznego obniżenia podatku. To rozwiązanie korzystne zwłaszcza dla małżonków, u których występuje ogromna różnica w dochodach.
Małżeństwo daje podatkowe profity
Pozostając w związku małżeńskim w pełnym okresie rozliczeniowym (1 stycznia – 31 grudnia) można złożyć oświadczenie o wspólnym rozliczeniu z małżonkiem, czyli mówiąc wprost – rozliczać się na jednym formularzu PIT (zaznaczając odpowiedni kwadrat w PIT-37). Warunkiem jest jedynie to, aby przez cały ten okres być w formalnym małżeństwie, zaś jedyny dopuszczalny wyjątek to śmierć jednego z partnerów. W takim przypadku drugi małżonek nadal może rozliczać się wspólnie i korzystać z obniżenia podatku.
Dlaczego warto się wspólnie rozliczać?
Wspólne rozliczenie z małżonkiem oznacza w dużym skrócie, że dochody obu osób są dzielone na pół i od tej kwoty wylicza się podatek a następnie należność mnoży razy dwa. Przykładowo, jeśli ktoś osiąga dochód w I progu podatkowym np. 100 tys. rocznie, objęty jest II stawką podatkową (32%), płacąc wtedy pełen podatek od całości swoich dochodów. Jeśli rozlicza się z małżonkiem, który zarobił zaledwie 20 tysięcy, ich dochody się sumują do 120 tysięcy i są dzielone na pół, co powoduje obniżenie podatku, bo zmienia się również próg podatkowy na I oznaczający niższą stawę podatku (17% i 18% częściowo dla 2019 roku).
Kolejność dokonywania rozliczenia
Aby obliczyć należny podatek we wspólnym rozliczeniu z małżonkiem, należy kolejno:
- każdemu z małżonków wyliczyć koszty uzyskania przychodów wraz z ulgami, z jakich korzysta oraz składkami ZUS, które były opłacane,
- uzyskane w ten sposób dwie podstawy opodatkowania należy do siebie dodać i podzielić na dwa,
- od tej kwoty oblicza się właściwy podatek zgodnie z progiem podatkowym (do 85.528 zł dla I grupy i powyżej tej kwoty dla II grupy podatkowej),
- podwoić wyliczony podatek i odliczyć od niego pozostałe ulgi małżonków (prorodzinna, zdrowotna, abolicyjna).
Dzięki dzieleniu podstawy opodatkowania na dwa można znacznie obniżyć należny skarbówce podatek, ponieważ część ulg (koszty przychodu, składki) niewykorzystanych przez mniej zarabiającego małżonka (pokrywających jego podatek z nadwyżką, która przepada) przechodzą do wspólnego rozliczenia, a nadwyżka jest wykorzystywana do obniżenia podatku drugiego małżonka.
Dla kogo to najlepsza opcja?
Działa tu czysta matematyka: najwięcej zyskają ci, którzy zarabiają powyżej 171 tysięcy (dwukrotność 85.528 zł czyli granicy dla dwóch stawek podatkowych), a ich małżonek nie ma dochodów. W ich przypadku rozliczenie PIT wspólnie z małżonkiem może nie tylko obniżyć należny podatek do zapłaty, ale również sprawić, że z II progu podatkowego zarabiający małżonek zostanie zakwalifikowany do I progu z niższą stawką. Jednak nawet gdy oboje małżonków należy do I grupy, lecz ich dochody się od siebie różnią, może nastąpić obniżenie podatku. Tym wyższe, im większa różnica jest między zarobkami każdego z nich.