Za młodych lat szeptałem żarliwie i skrycie
Modlitwę o wydarzeń tragicznych przeżycie –
O łzę, która się w oczach rosiście przechowa
Na pokarm dla mgieł nocnych i na treść – dla słowa.

I nastał dzień, co zgrozą poraził mi duszę –
I musiałem go przeżyć… On wiedział, że muszę…
A już stało za drzwiami to Złe, co niweczy
Szumy mego ogrodu nad gęstwą wszechrzeczy.

--- REKLAMA ---

Zasłuchany boleśnie w lada szmer na dworze –
Nie wiem, kto w drzwi zapuka? Kto jeszcze przyjść może?
I ze trwogą wspominam, sny tłumiąc bezsterne.
Nieoględnej modlitwy słowa łatwowierne.

0 0 votes
Oceń wpis
Subscribe
Powiadom o
guest
Ze względu na spam wyłączona została możliwość wstawiania linków w komentarzach. Komentarze zawierające odnośniki będą kasowane.
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments