Nie odczuwam tego, że mieszkam w wielkim mieście. Spokojna okolica, multum terenów zielonych, pełen relaks. Do tego mieszkanie kosztowało zdecydowanie mniej niż w centrum miasta lub jego okolicach. To argumenty najczęściej podawane przez osoby, które zdecydowały się zamieszkać na obrzeżach wielkiego miasta, z dala od centrum.
Czy jednak wybór takiej lokalizacja to strzał w dziesiątkę i same pozytywy? Czy rzeczywiście to dobra inwestycja, aby trzymać się z dala od centrum miasta?
Miasta „puchną”, coraz mocniej się rozlewają
To największe polskie miasta koncentrują w swoich granicach oraz okolicy najwięcej inwestycji mieszkaniowych. Warszawa, Kraków, Poznań, Wrocław, Gdańsk, tam powstaje wiele nowych osiedli. Jak wiadomo miasta nie są z gumy i dlatego deweloperzy poszukują terenów pod budowę coraz dalej od centrum. W wyniku tego strefa miejska coraz bardziej się rozrasta, w wielu przypadkach za inwestycjami mieszkaniowymi nie nadążają pozostałe.
Dlatego szukając swojego nowego domu, z dala od centrum koniecznie trzeba sprawdzić wiele informacji.
Miasto i kierunek jego rozwoju
Planowane inwestycje miejskie czyli jak się prezentują plany miejskie na najbliższe lata. Wiele miast posiada przygotowane strategie rozwoju, często futurystyczne, ale pozwala to zorientować się czy w pobliżu danego osiedla znajdzie się nowa droga, czy może „za rogiem” powstanie ogromne centrum handlowe. Oaza spokoju w kilka lat może się zamienić w miejsce nie do wytrzymania, a dobiegający zza okna hałas samochodów będzie potęgował frustrację. Może okazać się jednak, że miasto uznaje daną dzielnicę tylko i wyłącznie pod zabudowę mieszkalną, a dodatkowo inwestować będzie w tereny rekreacyjne, zielone.
Transport prywatny i publiczny
Skoro z dala od centrum to większość mieszkańców w godzinach porannych musi dostać się do pracy, szkoły. Te miejsca są oczywiście w większości przypadku zlokalizowane w obrębie centrum. Do tego naturalnie dochodzi popołudniowy powrót. To wszystko generuje ogromny ruch drogowy, szczyty komunikacyjne.
Polacy lubują się w podróżach swoimi samochodami, stawiają to ponad ofertę komunikacji miejskiej, nawet kiedy jest ona doskonale zorganizowana. Trzeba jednak dokładnie analizować ofertę komunikacji miejskiej. Czy ilość linii autobusowych jest wystarczająca. Czy rozkład jazdy jest w miarę znośny oraz to czy siatka połączeń pozwala na komfortowe podróże do wszystkich części miasta. Dlaczego właśnie tak? Wybierając mieszkanie na obrzeżach nie wolno stawiać wszystkiego na swój samochód, zawsze musi istnieć alternatywa w postaci komunikacji miejskiej. Stan faktyczny oferty komunikacji miejskiej może ulegać zmianom. Kiedy osiedle, dzielnica się rozrasta, kiedy realizowane są inwestycje w infrastrukturę drogową, to propozycja komunikacji miejskiej staje się atrakcyjniejsza. Dodatkowo w danej rodzinie nie wszyscy mogą skorzystać z samochodu dlatego muszą mieć określony standard podróżowania po mieście.
Dostępność do usług
Jedną z bolączek mieszkania na obrzeżach jest minimalna oferta usługowa i handlowa. Tutaj należy rozróżnić usługi komercyjne oraz społeczne. Dla każdego, niezależnie od miejsca zamieszkania, bardzo istotnym jest skorzystanie z usług edukacyjnych i zdrowotnych. Publiczne przychodnie zdrowia, publiczne przedszkola oraz szkoły w najbliższej okolicy to podstawa. Niestety na nowo powstających osiedlach, w promieniu dwóch, trzech kilometrów trudno trafić na pełną opiekę edukacyjną czy zdrowotną. Problemem staje się również możliwość zrobienia zakupów, zaopatrzenia się w najbardziej potrzebne produkty. Dodając do tego nikłą ofertę rozrywkową, usług komercyjnych kreśli się obraz miejsca gdzie znajdują się tylko nowe mieszkania. By zaspokoić różnego rodzaju potrzeby należy skorzystać z samochodu lub transportu miejskiego.
Bezpieczeństwo na niskim poziomie?
Nie ma co kreślić czarnych scenariuszy, że skoro mieszka się „odludziu” to jest się narażonym na kradzieże, włamania czy istnieje realne zagrożenie utraty zdrowia. Nowe osiedla z dala od centrum miast są w wielu przypadkach monitorowane, chronione, mieszkańcy otrzymują odpowiednie zabezpieczenia. Ale problem tutaj może być inny, mianowicie dojazd służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Wielkie miasta cierpią na braki związane z odpowiednim rozmieszczeniem komisariatów policji, jednostek straży pożarnej oraz pogotowia. Należy zdać sobie sprawę, że zanim konkretna dzielnica uzyska dostęp choćby do małego komisariatu może minąć wiele lat. A dojazd straży pożarnej, pogotowia w godzinach szczytu również nie będzie na zadowalającym poziomie. Miasta mają problemy z rozwijaniem jednostek odpowiedzialnych za zdrowie i bezpieczeństwo gdyż generuje to pokaźne obciążenia budżetowe.
Bilans zysków i strat
Podjęcie decyzji o zakupie mieszkania na obrzeżach to potencjalne koszty jak i zyski. Nie tylko te związane z finansami. Każdy osobiście powinien wykonać bilans.
- Ceny mieszkań
Biorąc pod uwagę różne lokalizacje w danym mieście, wahania w cenach mieszkań na rynku pierwotnym mogą być ogromne. Wybór mieszkania w Gdańsku, z dala od centrum, to średnia cena 5 000 zł/m2. Zbliżając się do centrum, najpopularniejszych dzielnic trzeba liczyć się z cenami, które rozpoczynają się od 8 000 zł/m2. Widać gołym okiem ile można zaoszczędzić na zakupie.
- Wydatki na transport
Mieszkańcy dzielnic oddalonych od centrum poruszają się po mieście samochodami. Większość rodzin posiada minimum jeden samochód. Codzienne podróże do pracy, dojazdy na zakupy, do lekarza, załatwianie różnych spraw. To wszystko powoduje że należy regularnie tankować auto, a paliwo do tanich nie należy. Kilkaset złotych miesięcznie to realna kwota. Zdarza się że w rodzinie zapada decyzja o zakupie kolejnego auta. Obciążenia domowego budżetu znacznie się zwiększają, bo samochód to wydatki nie tylko na paliwo, to także naprawy czy ubezpieczenie.
- Czasu i zdrowia nie kupisz
Znaczne oddalenie od centrum miasta to naturalnie koszt w postaci straty czasu. Codzienne dojazdy, nierzadko w korkach, sprawiają że trzeba wyjeżdżać do pracy wcześniej. Przejechanie kilkunastu kilometrów zajmować może więcej niż 30 minut. Dokładając do tego chroniczny „brak czasu” i codzienną nerwówkę stojących w korkach, pojawiać się może frustracja, stres, zmęczenie.
- Natura na wyciągnięcie ręki
Nie można oczywiście w pełni demonizować mieszkań na obrzeżach miasta. Wiele z nich położonych jest rzeczywiście w spokojnej okolicy, posiada odpowiednie zaplecze w postaci terenów zielonych i rekreacyjnych. Weekendowe spacery z rodziną, doskonałe warunki do uprawiania sportu. Możliwość posiadania własnego ogródka, przepiękne krajobrazy i cisza z oknem. Dla wielu to mogą być to decydujące powody przy wyborze nowego mieszkania z dala od centrum miasta.