Nic nie sprzedaje się tak dobrze, jak zapach kojarzący się z ekscytującym skandalem. Twórcy perfum dobrze o tym wiedzą i już od niemal stu lat szokują klientów perfumerii. Czasem samym zapachem, częściej jednak nazwą lub reklamą.
Środki do celu
Perfumy to towar drogi i luksusowy, bez którego z łatwością można się obyć. Producenci muszą więc zrobić sporo, by przekonać nas, że potrzebujemy ich zapachu. Sugestywna kampania reklamowa, nietypowe składniki lub prowokująca nazwa są często środkiem do tego celu. Jeśli słyszałeś już o poniższych skandalach, to świat perfum nie ma przed Tobą tajemnic. Ale czy rzeczywiście? Przyznaj się: jak dobrze znasz się na perfumach? Sprawdź swoją wiedzę w naszym quizie!
Cały zapas wanilii
Perfumy Shalimar Guerlain powstały w 1921 roku. W tamtym czasie w cenie były zapachy oparte na jednej lub kilku nutach, niezbyt ciężkie i bardzo świeże. Twórca skandalizujących perfum tworząc je wlał do butelki z powstającą kompozycją cały zapas wanilii, jaki znajdował się wtedy w laboratorium. Tak powstał Shalimar, o którym później sam Guerlain powiedział, że pachnie jak ?jego kochanka?. Później wyjawił, że wśród inspiracji była też Mumtaz Mahal, kobieta tak wyjątkowa, że na jej cześć postawiono pałac Taj Mahal. Zapach jest bardzo słodki i pudrowy, o orientalnym charakterze.
Uzależniająca kompozycja
W latach 70. w świecie perfum najbardziej lubił szokować Yves Saint Laurent. Najpierw osobiście pozował nago do reklamy swoich perfum, a następnie stworzył kompozycję pod nazwą Opium. W tamtym czasie coraz więcej artystów zaczęło stosować sprowadzane z Azji środki zmieniające świadomość, ale tylko Laurent zdecydował się nawiązać w nazwie perfum do odurzającego, silnie uzależniającego opiatu.
Nagość sprzedaje?
Reklama perfum Toma Forda z 2007 roku została z miejsca zakazana we wszystkich krajach. Zdjęcia do niej robił znany ze skandali fotograf Terry Richardson, a nazwisko występującej na nim modelki nie jest znane. Trudno się dziwić, że nikt nie był chętny, by podpisać się pod tą kampanią, bo na zdjęciu widać zupełnie nagą kobietę, której krocze zasłonięte jest… jedynie flakonikiem perfum Toma Forda. Pierwsze lata XXI wieku obfitowały zresztą w podobne kampanie reklamowe. W 2011 roku z Wielkiej Brytanii wycofano reklamę zapachu Oh Lola! Marca Jacobsa, na której niepełnoletnia aktorka w sugestywny sposób trzymała między nogami flakon perfum.
Nazwa jest najważniejsza
Skandal sprzedaje się najlepiej, dlatego nawiązania do niego niejednokrotnie padały też w nazwach perfum. Po raz pierwszy w 1931 roku, gdy powstał zapach Lanvin Scandal z nutą mandarynki, irysa i wetiweru. Kompozycja produkowana jest do dziś, a w XXI wieku dołączyły do niej perfumy Scandalous Victoria’s Secret, w których można wyczuć peonię i maliny.
Skąd się biorą perfumy?
Szokujące może być też pochodzenie niektórych eleganckich zapachów. Do produkcji wielu najdroższych perfum wykorzystuje się piżmo, które wywołuje skojarzenia z towarem ekskluzywnym. Jednak pozyskuje się go w mało widowiskowy sposób. Piżmo pochodzi z gruczołów okołoodbytniczych jelenia piżmowego. Zwykle pobiera się je w czasie operacji, choć niektóre chińskie farmy hodują zwierzęta masowo na futro i ten składnik. Z kolei cenna ambra, która występuje jako drogi podarek już w Biblii, to substancja pochodząca z przewodu pokarmowego wieloryba.