Echo z dna serce, nieuchwytne,
Woła mi: „Schwyć mnie, nim przepadnę,
Nim zblednę, stanę się błękine,
Srebrzyste, przezroczyste, żadne!”

Łowię je spiesznie jak motyla,
Nie, abym świat dziwnością zdumiał,
Lecz by się kształtem stała chwila
I abyś, bracie, mnie zrozumiał.

--- REKLAMA ---

I niech wiersz, co ze strun się toczy,
Będzie, przybrawszy rytm i dźwięki,
Taj jasny jak spojrzenie w oczy
I prosty jak podanie ręki.

0 0 votes
Oceń wpis
Subscribe
Powiadom o
guest
Ze względu na spam wyłączona została możliwość wstawiania linków w komentarzach. Komentarze zawierające odnośniki będą kasowane.
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments