Coraz większa liczba osób w centrach handlowych oraz problem ze znalezieniem wolnego stolika w restauracji. To zwiastuje tylko jedno – zbliża się święto zakochanych, czyli Walentynki. Chcesz obchodzić je ze swoją drugą połówką, ale nie interesuje Cię wizyta w kinie i oglądanie komedii romantycznych? Poznaj 3 nietypowe sposoby na spędzenie Walentynek.
Walentynki w escape roomie
Wizyta w escape roomie to alternatywa dla par, którym zdecydowanie bliższe są horrory niż romanse i czułe słówka w otoczeniu świec oraz drogich dań w restauracji. Coraz większa popularność escape roomów spowodowała, że spora część z nich decyduje się nawet na przygotowanie specjalnych walentynkowych atrakcji, np. sesji dla par, w których jeden z zakochanych może wcielić w złą postać. Do najczęstszych pokojów w escape roomach zaliczają się te utrzymane w stylistyce horrorów, np. „Piła”, „Bunkier” czy „Halloween” oraz klimatem powiązane tematycznie z takimi lokacjami jak: sabat czarownic, nawiedzony dom, katastrofa w Czarnobylu, szpital psychiatryczny czy więzienie.
Wizyta w Japonii
Lot do Tokio trwa dłużej niż kolacja walentynkowa, dlatego rozwiązaniem może być… urządzenie Japonii we własnym domu! W końcu nie ma nic bardziej romantycznego niż wyprawa z ukochaną/ukochanym na drugi koniec świata! Warto zaznaczyć, że będzie to wymagało odpowiedniego przygotowania. Po pierwsze, przyda się japońskie sushi. Można kupić gotowe zestawy, np. z Sushi Tokyo. Jeśli jednak druga połówka lubi gotować, można także spróbować przyrządzić sushi samodzielnie, kupując glony oraz resztę orientalnych składników. Po drugie, potrzebna będzie japońska muzyka. Po trzecie, egzotyczne dekoracje i kostiumy – część z nich można zarezerwować w wypożyczalniach strojów.
Lekcja nurkowania
Walentynki mogą być okazją do zrobienia czegoś nowego, np. do wizyty na basenie i wzięcia lekcji nurkowania. Pływalnie w większych miastach organizują specjalne wersje lekcji na święto zakochanych. W skład takiego kompletu wchodzą nie tylko zajęcia z instruktorem, ale także możliwość zrobienia sobie wspólnego podwodnego zdjęcia i wypicia po wszystkim lampki szampana. Alternatywą dla nurkowania może być wizyta w spa, skok na bungee, lot balonem lub kilka godzin spędzonych na torze wyścigowym.