Prawdopodobnie nikt się nie spodziewał, że pierwsza łopata pod inwestycję z programu Mieszkanie Plus zostanie wbita już pod koniec 2016 roku. Prace na projektem idą bardzo szybko, co więcej przedstawiane rozwiązania nie budzą wiele kontrowersji. Początkowe zarzuty są konsekwentnie obalane, o czym świadczy rosnąca ilość samorządów zainteresowanych współpracą.
Skąd zaufanie do programu?
Okazuje się, że w Polsce wciąż brakuje ok. 2 -3 milionów mieszkań. Tylko kompleksowe podejście do zagadnienia może w szybszym terminie poprawić sytuację. Dlatego nawet wśród deweloperów projekt znalazł poklask. Według informacji zebranych przez http://mieszkanieplus.org.pl/ wykonawcy widzą szansę na współpracę. Okazuje się, że budowanie w widełkach założonych przez rząd jest możliwe, co więcej będą mogli podjąć się wykonawstwa. To w zestawieniu z ciekawymi pomysłami Banku Gospodarstwa Krajowego daje pełniejszy obraz sytuacji. Rozsądne, dobrze negocjowane zakupy i pomysł na fundusz inwestycyjny – Fundusz + pozwala z niekrytym optymizmem patrzeć w przyszłość.
Opierający się na trzech filarach program zakłada:
- budowę tanich mieszkań na wynajem, gdzie cena będzie wahać w przedziale 10 -20 zł za metr. Osoba zainteresowana może zdecydować się na dojście do własności – przez 30 lat będzie płacić o 20% wyższy czynsz. Dzięki czemu po upływie tego czasu stanie się właścicielem lokalu.
- Wspieranie z większym zaangażowaniem lokalnych programów budowy mieszkań w ramach projektów społecznych.
- Utworzenie Indywidualnych Kont Oszczędnościowych, gdzie premiowane będzie odkładanie na poczet zakupu mieszkania czy jego remontu.
Z czego można skorzystać już dzisiaj?
Dużym sukcesem okazał się wcześniejszy rządowy program – Mieszkanie dla Młodych. Wszystko dzięki zmianie warunków – http://www.mieszkaniedm.pl/zasady-programu/. Od tamtego czasu więcej osób mogło wziąć udział, obostrzenia nie były tak restrykcyjne. Najwięcej korzyści zyskały duże rodziny, które wychowując trójkę dzieci mogły liczyć na specjalne benefity. Na początku 2017, druga pula przewidziana na ten rok rozeszła się praktycznie w ciągu dwóch tygodni. Czekamy na ogłoszenie wstrzymania przyjmowania wniosków zostało ok 2% środków. Dalej będzie można wnioskować o pieniądze na 2018, tam zostało około 600 milionów złotych.
Wszystkie te projekty nakręcają konkurencję na rynku kredytów hipotecznych. Banki wciąż muszą elastycznie reagować na sytuację. Pojawiają się akcje promocyjne, na których zyskuje przyszły kredytobiorca. Okazuje się, że dzięki https://hipoteki.net/kalkulator-kredytu-hipotecznego/ nie tylko znajdziemy najlepsze oferty na ryku, to system jeszcze przeanalizuje indywidualną sytuację zainteresowanego i sprawdzi, czy może sobie pozwolić na konkretną nieruchomość. Ogromna oszczędność czasu i co najważniejsze, bogate źródło informacji.
Cały 2017 rok będzie niezwykle ciekawy. Nowa ustawa o kredytach hipotecznych i realizacja programu Mieszkanie Plus powinny nieźle namieszać w całej branży. Czy będzie łatwiej i korzystniej? Czas pokaże!