232
Madame Butterfly,
w czarnym kimonie,
zapomniała, co to harakiri,
rozpostarta
w słońcu zielonem
nad zaklętym w goździk
Pinkertonem…
Dotykając piersią goździka,
oczy skrzydeł
otwiera,
zamyka,
i rozwiały się mary i kiry
w słodkim raju –
na środku trawnika…