Remontując salon, często zastanawiamy się przy okazji nad wymianą naszych sprzętów RTV – często decydujemy się na budowie nowego systemu głośnikowego. O czym warto pomyśleć na tym etapie, podpowiadamy w artykule.
System nagłośnieniowy
Podstawą systemu multimedialnego w naszym domu jest oczywiście telewizor, odtwarzacze, jak również systemy głośnikowe. Zacznijmy od końca, jeśli dotąd nie korzystaliśmy z żadnego zewnętrznego systemu, warto przy okazji o tym pomyśleć. By przekonać się, jak wielka to różnica w porównaniu do głośników wbudowanych w TV, warto odwiedzić jakiś salon RTV i samemu się przekonać. Już niewielki system nagłośnieniowy 2+1 potrafi znacznie jakość odbioru. Jeśli dostępny budżet nie pozwala nam na inwestycję w porządny system nagłośnieniowy, a pragniemy sobie takowy sprawić w przyszłości, warto przy okazji wymiany instalacji elektrycznej pociągnąć pod tynkiem również przewody głośnikowe zakończone gniazdami. Dzięki temu tanim kosztem pozbędziemy się nieestetycznych zwojów kabli. Pamiętajmy jednak o tym, by gniazda umieszczone były dokładnie w miejscach, gdzie będą stać głośniki. Musimy w takim wypadku mieć już z góry upatrzony system i znać jego zalecany przez producenta rozkład kolumn.
Właściwy telewizor
Podstawą naszego centrum multimedialnego będzie oczywiście telewizor. Tutaj od razu musimy zastanowić się, czy w ogóle potrzebujemy go wymieniać. Obecnie produkowane sprzęty RTV mają żywotność około 5 lat. Jeśli nasz telewizor zbliża się do tej daty, to niestety możemy zacząć się spodziewać niedługo pierwszych awarii. Trwałość urządzeń elektronicznych niestety nie jest domeną naszych czasów. Lecz jeśli telewizor wymienialiśmy rok temu, warto jeszcze wstrzymać z kupnem kilka miesięcy. To prawda, obecny standard Ultra HD prezentuje o wiele lepszy obraz niż Full HD, ale po pierwsze: różnicę dostrzeżemy tylko na większych ekranach – powyżej 50 cali, a po drugie: wciąż niewiele źródeł filmów dostępnych w tych formacie. Jeśli nie wiemy, jaki telewizor wybrać, warto skorzystać z poradników oraz rankingów, jakich dużo znajdziemy w internecie. Tu dochodzimy do kwestii odpowiedniego odtwarzacza.
Odtwarzacz Blu-Ray
Coraz więcej mówi się o odtwarzaczach 4K, wciąż jednak jest to format nowy i jeśli odnajdziemy w sklepie odtwarzacz Blu-Ray z funkcją odtwarzania w formacie Ultra HD, to nadal jest to jedynie udawane 4K, czyli wynik interpolacji (swoiste przeskalowanie). Drugą sprawą, że zarówno odtwarzacze 4K, jak i filmy w tym standardzie nie należą do najtańszych. Warto więc wciąż stawiać na odtwarzacze Blu-Ray z Full HD, zapewni nam to świetną jakość obrazu przy niewygórowanej cenie.
A może domowe kino z prawdziwego zdarzenia?
Jeśli dysponujemy zaś odpowiednimi warunkami przestrzennymi warto pomyśleć nad kupnem projektora, który sprawi, że poczujemy się jak w kinie. Cena średniej klasy projektora (oczywiście w standardzie HD, nie 4k) nie jest tak dużym wydatkiem, można spokojnie zmieścić się w budżecie do 2 tysięcy złotych, jak to miało jeszcze kilka lat temu, a doznania, jakie oferują są naprawdę warte tej cenie, a przecież można go używać do innych zastosowań niż do oglądania filmów.