O szkodliwości cukru media rozpisują się bardzo obszernie, bo na ten temat powstaje wiele badań naukowych. Są one niekiedy sprzeczne, dlatego nie jesteśmy często pewni, czy biały cukier będzie miał na nas pozytywny wpływ, skoro sprzęża się go z otyłością oraz nadpobudliwością. Szukanie zamienników jest więc czymś, czym zajmują się ludzie sceptyczni wobec spożywania białego cukru. Jedną z rzeczy, która jest analogicznie słodka, a ma całkiem mało kalorii, będzie stewia.
Ze stewii pozyskujemy glikozydy stewiolowe, które inaczej nazywa się stewiozydami. Jest to naturalna substancja słodząca, będąca nawet trzysta razy słodsza od cukru, a do tego, jak twierdzą jej zwolennicy, wcale nie posiada kalorii. Coraz częściej możemy ją znaleźć na polskich stołach u diabetyków czy osób, które z jakichś powodów nie mogą spożywać sacharozy.
W USA dopuszczono ją jako suplement diety w 1995 roku, natomiast jako ekstrakt i dodatek do żywności została dopuszczona w 2008. Unia Europejska musiała poczekać nieco dłużej, ale w 2011 roku wydano zgodę na to, żeby glikozydy stewiolowe pojawiły się aż w 31 kategoriach żywnościowych, także w słodzikach. To sprawia, że stała się bardziej powszechna, chociaż nadal jest droższa od białego cukru.
Kilka faktów o stewii
Bez wątpienia stewia jest źródłem witamin. Podobnie, kiedy rozważa się temat cukier a ksylitol, w jej przypadku chodzi głównie o to, że nie powoduje próchnicy i nie wpływa na poziom insuliny, przez co jest bezpiecznym przysmakiem diabetyków oraz osób mających problemy z jamą ustną.
Stewia ma również być źródłem witaminy C i witamin z grupy B, dostarczać cynku, żelaza, potasu, magnezu oraz wapnia, mieć właściwości antyoksydacyjne, obniżać ciśnienie krwi. To bardzo dużo zalet jak na ekstrakt ze słodkich liści z rośliny z rodziny astrowatych. W Ameryce Południowej nazywają ją „słodkim ziołem Paragwaju” i jest tam stosowana od setek lat, tworząc pewną konkurencję dla popularnego w tym miejscu cukru trzcinowego.
Nie zmienia to jednak faktu, że niektóre badania przestrzegają przed stewią, podobnie jak te, które przestrzegają przed białym cukrem. Stewia ma mieć działanie na płciowe organy męskie i jest to negatywny wpływ, może ona źle wpływać na płodność. Jest to jednak dyskusyjne i nie zawsze potwierdzone, dlatego trudno wyrokować, czy faktycznie ma ona negatywny wpływ.
Naturalne słodziki zastępstwem?
Słodzik słodzikowi nierówny – a stewia jest doskonałym przykładem tego, że nie zawsze te uzyskiwane w warunkach laboratoryjnych mają najlepszy wpływ na nasz organizm. Oczywiście, jeżeli wszystko jest spożywane z umiarem, to nie będzie nam szkodzić, bowiem naukowcy bardzo często się spierają, czy ten konkretny zamiennik dla cukru jest dobry, czy też nie – ale w praktyce warto jednak zwrócić uwagę na to, że nie wszyscy możemy spożywać słodziki, tak jak nie wszyscy możemy spożywać cukier. Co za tym idzie, musimy kłaść przede wszystkim nacisk na rozsądek.
Nie jest tak, że stewia jest szkodliwa, nawet, jeżeli pojawiają się niektóre badania wskazujące na jej zły wpływ na zdrowie – bo po prostu, podobnie jak biały cukier, jej szkodliwość może wynikać wyłącznie z nadużywania, zjadania za dużo. Z tego też względu musimy przede wszystkim kłaść nacisk na rozsądek w spożywaniu i tak sobie zbilansować dietę, by nasz organizm z powodzeniem trawił słodycze bez żadnych przykrych konsekwencji zdrowotnych. Na tej samej zasadzie działa zresztą cukier.
Warto też zauważyć, że osoby, które korzystają ze słodzików nie jedzą tak dużej ilości słodkich potraw, bo chcą schudnąć lub zdrowie nie pozwala im na objadanie się słodkościami. Z tego też względu pojawia się przekonanie, że słodziki są zdrowsze.
Wszystko zależy od stanu zdrowia
Bez wątpienia są choroby i przypadłości, w których spożywanie cukru nie jest właściwe. Cukier a zdrowie to ważny, niekiedy gorący temat u dietetyków – wszakże sprzęża się go z otyłością, chociaż warto również pamiętać o tym, że za przybieranie na wadze odpowiadają także tłuszcze.
Do chorób, w których cukier biały może nie być naszym sojusznikiem, zaliczamy przede wszystkim cukrzycę. Na tej liście znajdzie się również marskość wątroby, gdzie dieta musi być drakońska oraz bardzo restrykcyjna – bardzo wiele rzeczy musi wtedy zostać usuniętych z naszego jadłospisu. Nietolerancja glukozy to kolejna przypadłość, w której należy uważać na biały cukier, podobnie jest z Hashimoto. W przypadku tej ostatniej choroby chodzi głównie o to, że osoby na nią cierpiące mają tendencję do przybierania na wadze, bo ich metabolizm bardzo spowolnił. Nie zmienia to jednak faktu, że muszą się one odżywiać w sposób pełnowartościowy.
Warto jednak pamiętać o tym, że zdrowie również możemy sobie nadwyrężyć, jeżeli spożywamy wszystko w nadmiarze – i nieważne, czy chodzi o cukier a ksylitol, cukier a stewię czy cukier a aspartam. Nasz organizm potrzebuje różnych makroelementów, mamy też coś takiego jak dzienne zapotrzebowanie na cukier. Jeżeli jednak będziemy jeść go bez ograniczeń, to w połączeniu z tłuszczami może zaszkodzić naszej figurze czy zębom. Bądźmy więc odpowiedzialnymi i świadomymi konsumentami!