Czekoladki dla sąsiadki

Przyszedł dziadek do sąsiadki.
Przyniósł pyszne czekoladki.
Pudel w dziki zachwyt wpadł:
– Czekoladkę to bym zjadł!

Miauknął kot: – Ja ci pomogę!
Strącę pudło na podłogę!
Już tarmoszą pudło w kwiatki,
w pudle pachną czekoladki.

– No, nareszcie! – szczeka pies.
– Zobacz, ile ich tu jest!
Jaka pyszna czekoladka!
Pierwszą zjem za zdrowie dziadka!

Nagle słychać krzyk sąsiadki:
– Gdzie są moje czekoladki?
– Kto je zabrał? Kto je zjadł?
Kto na taki pomysł wpadł?

Wokół pudła pudel chodzi,
Warczy: – Co ją to obchodzi?
Pytaniami nas zanudza.
Przecież ona się odchudza!

4 5 votes
Oceń wpis
Subscribe
Powiadom o
guest
Ze względu na spam wyłączona została możliwość wstawiania linków w komentarzach. Komentarze zawierające odnośniki będą kasowane.
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments