słyszę mowę wszystkich ludzi słucham tych co mówią szczerze rozumiem kilku gdy potrzeba ale idę tylko własną ścieżką każdy z nich ma inne wydanie pamiętnika każdy z nich nosi inne imię dociera do mnie każdy szmer myśli ludzkiej ten z oddali i ten z bliska akceptuję tylko te podmuchy wiatru które są na mojej ścieżce inaczej nie byłabym sobą tylko kserem jakiejś kartki