Mali nasi bohaterowie jak wielcy odwagą snu nie znają tylko jak osiki... Ich serduszka nie pewne jutra... kanał labirynt ciemność oczy oślepił sekunda życia miła... aby do budki zdążyć na czas butelki z benzyną czekają nas.. piekło się rozpętało głosy matek dzieci szukają... nikt z pomocą nie przychodzi... lepiej w walce niż na kolanach skonać... wyciągając chude ramiona...
1 sierpień 1944r.godz.17
Autor:
Helena Grącka
_____________________ Dodatkowy opis autora:
Komentarze:
Komentarze nie są moderowane - widzisz treści niezgodne z prawem lub nieobyczajne zgłoś ten fakt administracji serwisu.