płyną obłoki po niebie szarością przeplatane nagle nie wiadomo z kąd jeden mimochodem wystrzeił w ptaka się zmieniając na chwilę przystanął dziubnąć coś chciał po czym się rozpisał czarnym pędzlem nasycenia zostawiając napis I H MA tuż obok w pełnym uśmiechu diamentowy Księżyc rumieńców nabrał tajemniczością Nieba ciepłe ognisko zostawia na słodką noc noc harmonijną w ramionach twoich...
...a może to I N NA była...?...
Autor:
kaja-maja
_____________________ Dodatkowy opis autora:
Komentarze:
Komentarze nie są moderowane - widzisz treści niezgodne z prawem lub nieobyczajne zgłoś ten fakt administracji serwisu.