Końcówka roku i początek nowego to zazwyczaj czas różnego rodzaju podsumowań. To również okres noworocznych postanowień, które robi blisko połowa Polaków (CBOS). Czy takie plany mają sens, a jeśli tak, to które warto wprowadzić w życie? W poniższym tekście przyjrzymy się trzem najpopularniejszym kategoriom postanowień.
Postanowienia to chęć zmiany nawyków, z których realizacją mamy jednak duże problemy
Liczne badania dowodzą, że same chęci to za mało i bez planu oraz wyrozumiałości dla samych siebie, trudno nie dołączyć do grona tych, którzy po 2-3 miesiącach porzucają realizację postawionych sobie celów. Przy okazji postanowień noworocznych duże wątpliwości budzi sam fakt odkładania pewnych zmian na potem. Zupełnie jakby 1 stycznia miał być magiczną datą, która sprawi, że od tego dnia podjęcie działań będzie łatwiejsze.
Których sfer życia najczęściej dotyczą postanowienia noworoczne?
Tu niespodzianek prawdopodobnie nie będzie. W przeważającej części dotyczą one tego, co jest nam bliskie i gdzie czujemy pewnego rodzaju niezadowolenie. Są to między innymi:
- szeroko rozumiane zdrowie – np. zrzucenie nadprogramowych kilogramów, większa aktywność fizyczna czy przejście na zdrowszą dietę,
- pieniądze – regularne oszczędzanie,
- rozwój osobisty – m.in. czytanie większej ilości książek, odnowienie dawnego hobby czy zdobycie nowych umiejętności.
Zdaniem eksperta hapipożyczki każde z wymienionych powyżej postanowień należy do tych, które są warte wcielenia w życie, ponieważ mogą przełożyć się na lepszą jakość życia. Skoro jednak wiemy, co chcemy zmienić, dlaczego jest to takie trudne? Odpowiedź po części nasuwa się sama po przeczytaniu listy postanowień, które stawiają sobie Polacy – jest ich za dużo.
Co robić, aby ułatwić sobie realizację postanowień?
Przede wszystkim nie stawiajmy sobie zbyt dużych wymagań. Zrealizowanie każdej – nawet niewielkiej – ale trwałej zmiany w życiu wymaga czasu i dyscypliny. Dlatego chcąc jednocześnie schudnąć 15 kilogramów, uprawiać sport 3 razy w tygodniu, przeczytać 1 książkę w miesiącu i odłożyć 300 złotych miesięcznie mamy niemalże gwarancję, że polegniemy już w lutym, najdalej w marcu.
Z tego powodu dobrze jest wyznaczyć sobie 1-2 postanowienia i dążyć do ich realizacji. Oczywiście niektóre mogą się łączyć. Chęć zrzucenia zbędnych kilogramów siłą rzeczy będzie związana z większą aktywnością fizyczną i zdrowszą dietą. Rozwój osobisty – w tym czytanie książek – wymaga czasu. Wiele osób narzeka na chroniczny brak wolnego, a jednocześnie ogląda namiętnie seriale lub skroluje Instagrama.
Problem w tym, że z serialu i mediów społecznościowych nie wyniesiemy zbyt wiele w odróżnieniu od np. codziennej lektury, 20 minut spaceru czy chociażby 30 minut dłuższego snu. Każdy ma te same 24 godziny i od nas zależy, jak je wykorzystamy. Produktywność może dotyczyć również planowania codziennych zajęć. Jeśli wszystko dobrze sobie ułożymy, a jednocześnie usuniemy większość pochłaniaczy czasu, może się okazać, że na wszystko znajdziemy miejsce.
Warto korzystać z gotowych narzędzi, które nam pomogą
Przykład to regularne oszczędzanie, chociażby niewielkich kwot. Początkowo może wydawać się to trudne. Jeśli mamy o tym myśleć co miesiąc, faktycznie oszczędzanie może stać się ciężarem. Dobrym rozwiązaniem będzie w tym przypadku założenie konta oszczędnościowego. W ten sposób dzięki specjalnej dyspozycji w banku każdego miesiąca z naszego konta osobistego na oszczędnościowe trafi np. 50 złotych.
Inną z opcji niewymagających od nas podejmowania szczególnych aktywności jest korzystanie z różnego rodzaju programów do automatycznego oszczędzania. W praktyce polega to na tym, że za każdym razem, gdy płacimy kartą płatniczą np. 17 złotych, bank zaokrągla nam kwotę do 20 złotych, z czego 17 złotych trafia do sklepu, a pozostałe 3 lądują na naszym koncie oszczędnościowym. Jeśli mamy w zwyczaju dokonywanie płatności kartą, pieniądze odkładają się dzięki temu bez naszej ingerencji.
Do codziennej pracy nad postanowieniami warto również wykorzystać proste aplikacje na telefon. Wpisujemy do niej kilka pozycji, ustalamy godzinę i dzięki temu otrzymujemy stosowne przypomnienia, aby wykonać daną czynność. Na koniec dnia możemy zweryfikować, ile z planów udało się zrealizować. Nie ma wówczas miejsca na wymówkę w postaci „zapomniałem”.
W niektórych sytuacjach warto dodatkowo zastanowić się, czy lepiej oszczędzać na realizację swoich planów czy skorzystać z możliwości, jakie niesie pożyczka online.
Nie stosuj zasady wszystko albo nic
Zdaniem eksperta hapipożyczki lepiej zaoszczędzić 500 złotych zamiast 1000 złotych niż ani złotówki. Poza tym nie możemy zapominać, że nie na wszystko mamy wpływ. Jeśli naszym postanowieniem jest odłożenie 300 złotych miesięcznie, ale w odniesieniu do zarobków to zbyt dużo, będzie nam trudno wytrwać w tym postanowieniu.
W takim wypadku jedyne, co możemy zrobić, to ograniczyć odkładaną kwotę, a w razie nagłych potrzeb skorzystać ze sprawdzonej pożyczki online dostępnej pod adresem internetowym https://www.hapipozyczki.pl/zakupy-na-raty. Nie warto całkowicie rezygnować z oszczędzania. Jeśli nie schudniemy zakładanej ilości kilogramów, ale waga drgnie – i tak będzie to nasz sukces. Bez postanowień nasza kondycja zapewne pozostałaby bez zmian. Analogicznie wygląda sytuacja z czytaniem książek. Jedna książka na dwa miesiące to zdecydowanie lepszy wynik niż zero. Przykłady tego typu można mnożyć.
Podsumujmy
Postanowienia noworoczne co do zasady są dobre, ponieważ pokazują, że w naszym życiu są sfery, które wymagają pewnych korekt. Nie należy jednak skupiać się za bardzo na terminie, od którego zaczniemy je wprowadzać w życie. Zdecydowanie lepiej zadbać o to, aby były one wykonalne.
Narzucenie sobie zbyt wielu postanowień zazwyczaj kończy się zniechęceniem. Cieszmy się z każdego zrzuconego kilograma, każdej przeczytanej książki i każdej godziny na świeżym powietrzu. Sukces w zakresie realizacji jednego postanowienia doda nam wiary w to, że podołamy również następnym. A stąd już tylko krok do wyrobienia sobie całkiem nowych, lepszych nawyków.