Wiele osób marzy o tym, aby prowadzić biznes, jakim jest mały pensjonat czy hotel w jakiejś malowniczej miejscowości. Jednak wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, na ile przeciwności może natrafić osoba, która podejmie stosowne kroki i zdecyduje się na takie zajęcie.
Wiele osób marzy o tym, aby prowadzić biznes, jakim jest mały pensjonat czy hotel w jakiejś malowniczej miejscowości. Jednak wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, na ile przeciwności może natrafić osoba, która podejmie stosowne kroki i zdecyduje się na takie zajęcie. Poza różnymi prawnymi aspektami, przygotowaniem w odpowiedni sposób miejsca wypoczynku jest wiele innych, sądzę, że dużo trudniejszych do rozwiązania problemów.
W pensjonacie najwięcej kłopotów sprawiają zwykle… goście. Chyba każdy z nas już słyszał historie o tym, co naszym znajomym i krewnym zdarzało się wynosić z hotelu. A może także sami zabraliśmy coś na pamiątkę? Mydełko, ręcznik, szlafrok? Lista takich ‘prezentów’ jest długa. Jak hotele radzą więc sobie z kradzieżami? Te największe mają specjalne systemy, dzięki którym na adres posiadacza karty, którą zapłacono za nocleg zostaje wysłany rachunek za skradzione dobra. Inną metodą jest znakowanie ręczników i innych tekstyliów. Dzięki temu pensjonat ma ‘podpisane’ te rzeczy i zanim ktoś sobie je przywłaszczy, to może zastanowi się nad tym chwilę dłużej i zrezygnuje z pomysłu. W końcu, co by powiedzieli nasi znajomi, gdyby zobaczyli w naszej łazience ręcznik z hotelu? Chyba nikt nie chce wyjść na złodzieja, a już na pewno nie na prostaka.
Znakowanie ręczników najlepiej wykonać przy użyciu haftu komputerowego, choć inne metody także są dostępne. Podobnie rzecz się ma z pozostałymi tekstyliami: szlafrokami, kapciami, czepkami kąpielowymi czy innymi tego typu rzeczami. Takie produkty, wraz ze znakowaniem można zamówić w firmie Openwear.pl
Na szczęście mentalność ludzi powoli się zmienia. Nie uważają już, że są bezkarni. Coraz więcej osób także chce zostawić po sobie jak najlepsze wrażenie, aby mieć gdzie wrócić na kolejny urlop. Jeśli pensjonat wyjątkowo im się spodoba, to raczej mało prawdopodobne, żeby chcieli uszczuplać jego zasoby. Zawsze jednak można dla takich gości przygotować jakiś mały gratis czy inny prezent, np. rabat na następny pobyt, dzięki czemu będą ten czas wspominać jeszcze milej.
A co zrobić z osobami, które jednak nadal chętnie zabierają wyposażenie pokoi? Niestety niewiele da się zrobić, poza wysłaniem rachunku i nadzieję, że mają wśród znajomych kogoś, kto wytłumaczy im, dlaczego postępują źle.