Mały człowiek ma, wbrew pozorom, całkiem duże potrzeby. Poza „oczywistą oczywistością”, jaką jest solidna dawka pieszczot i pełny brzuszek, maluszek potrzebuje też wygodnie spać oraz bezpiecznie jeździć. Czym zatem powinni się kierować rodzice, wybierając akcesoria dla swojego dziecka?
Wybieramy wózek
Kupując wózek, należy wziąć pod uwagę dwie kwestie:
1. Wygodę dziecka i… mamy 🙂
Mały człowiek spędza w wózku dość dużo czasu – przynajmniej dopóki nie opanuje sztuki manipulacji dorosłymi; wszyscy znamy widok mamy niosącej dzidziusia i pchającej pusty wózek ;). Wózek powinien być zatem wygodny, posiadać miękkie zawieszenie i zapewniać odpowiednie podparcie dla małych plecków. Przyda się także duża i cicho składana budka, która uchroni małego podróżnika przed deszczem i słońcem i nie obudzi go, gdy pogoda zmieni się w trakcie drzemki. Tyle, jeśli chodzi o komfort malca. Natomiast dla wygody mamy, wózek powinien być przede wszystkim lekki, posiadać łatwo skręcające kółka z możliwością blokady oraz duuuży kosz na zakupy, pieluszki i ewentualnie gazetę (jeśli oczywiście mama będzie miała tyle szczęścia, że Skarb w trakcie spaceru uśnie i będzie można coś poczytać).
2. Gdzie mieszkacie i jaki jest wasz styl życia.
Jeśli lubicie ruch i macie zamiar naprawdę chodzić na spacery (nie tylko doturlać się do najbliższej ławki), będziecie potrzebowali wózka z dużymi, pompowanymi kołami. Większość dzieci należy do gatunku dzidziusiów „terenowych”, czyli nie interesuje ich nudny spacer po parkowej alejce. Za to przeczołganie mamy i taty po lesie, owszem.
Wybieramy fotelik dla dziecka
Jazda samochodem z definicji związana jest z pewnym ryzykiem, dlatego bardzo ważnym sprzętem jest bezpieczny fotelik samochodowy, dopasowany do wagi i wzrostu dziecka. I nie warto tu oszczędzać – koniecznie należy kupić taki z atestem i homologacją. Bezpieczeństwo waszego dziecka nie ma ceny, a różnica pomiędzy naprawdę dobrym fotelikiem, a jego imitacją z supermarketu jest rzędu dwóch-trzech paczek pampersów. Sami rozważcie, czy jest to kwota, dla której warto narażać kogoś najważniejszego na świecie. W przypadku fotelików, podobnie, jak ma to miejsce przy samochodach, dostępne są wyniki testów zderzeniowych, przeprowadzane m. in. przez ADAC. Oczywiście, im lepsze wyniki testów tym lepiej. Sam test jednak nie wystarczy – równie ważne, jak testy fabryczne, jest mocowanie fotelika do konkretnego modelu samochodu, a nie każdy fotelik pasuje do danego auta. Dlatego najlepiej jest podjechać do sklepu i po prostu przymierzyć. Jeśli to możliwe, najbezpieczniej jest zamontować fotelik za pomocą systemu ISOFIX.
Wybieramy łóżeczko
Łóżeczko powinno być przede wszystkim bezpieczne, czyli takie, którego malec sam nie opuści – w tym celu powinno być wyposażone w pionowe szczebelki lub specjalną siatkę. Bardzo ważną sprawą jest też dobry materac, najlepiej gryczano kokosowy, zapewniający odpowiednie podparcie dla małego kręgosłupka. Kolejną sprawą jest wyposażenie łóżeczka – warto, aby pościel była zapinana na suwak, nie na guziki, które można oderwać i zjeść (naprawdę, dzieci potrafią robić takie rzeczy). Z dodatkowych gadżetów, typu poduszki, miśki, przytulanki na początku najlepiej jest zrezygnować – maluszek i tak nie będzie się nimi „bawił”, bo dobrych kilka tygodni zajmie mu opanowanie trudnej sztuki chwytania, a im więcej ruchomych i miękkich elementów w łóżeczku, tym większa szansa, że się pod nie wczołga i przydusi. Mały człowiek nie potrzebuje też poduszki – proporcje jego ciała są takie, że w zupełności wystarczy mu płaski materac.