Niejeden dorosły zafascynowany sztuką kulinarną powie, że kuchnia to najbardziej inspirujące miejsce w całym domu. Nic dziwnego, że dla dzieci jest to prawdziwa Wyspa Skarbów, na której mogą się czuć jak mali odkrywcy. Zapraszając nasze pociechy do wspólnego gotowania, sprawimy, że będą mogły nie tylko dobrze się bawić, ale również wiele nauczyć.
Kiedy kilkulatki poznają świat, pomagają im w tym wszystkie zmysły. To w kuchni zostaje pobudzony jednocześnie węch, smak, dotyk i słuch.
Wielu rodziców jednak, czy to ze względów bezpieczeństwa czy dla własnej wygody zabrania maluchom wstępu do tego świata. Tymczasem kulinarna zabawa to dobry moment na przyswojenie kilku dobrych nawyków. – To właśnie w kuchni nasze dziecko może dowiedzieć się jak ważne jest sprzątanie po sobie, zachowywanie dobrych manier przy stole czy stosowanie zasad zbilansowanej diety – mówi Małgorzata Zdrojewska, dietetyk współpracujący z firmą Good Food. – Jeśli do wspólnego gotowania wybierzemy np. produkty zbożowe, wpoimy małym brzdącom przekonanie, że naturalne i zdrowe może być nie tylko smaczne, ale również ciekawe – dodaje ekspert. Dlatego, przestrzegając kilku prostych reguł i wykorzystując parę nietuzinkowych pomysłów, możemy stworzyć idealne warunki do kreatywnego rozwoju naszych milusińskich.
Na dobry początek
Aby kuchenna przygoda nie była chaotyczna i nie skończyła się nieprzyjemnym skaleczeniem czy oparzeniem, bądźmy ostrożni i zaplanujmy kolejne czynności. Po pierwsze warto wyznaczyć miejsce naszej zabawy. Wybierzmy blat z dala od kuchenki gazowej czy elektrycznej, gdzie nie będą nam przeszkadzać żadne przewody. Ponadto warto zaopatrzyć się we wszystkie dodatkowe zabezpieczenia dostępne w sklepach, takie jak: blokady na szafki, nakładki na kurki od gazu i gniazdka. Schowajmy wszystkie niebezpieczne przedmioty, a w zamian za to kupmy naszemu dziecku jego własny kuchenny zestaw naczyń i sztućców. Plastikowym nożykiem będzie mogło pomagać nam w krojeniu poszczególnych produktów. Jeśli wśród składników przygotowywanego przez nas dania znajduje się groch, fasola czy inne drobne ziarna, zwróćmy szczególną uwagę na to, aby jedno z nich nie znalazło się w nieodpowiednim miejscu, czyli w uchu albo nosku malucha. Powinniśmy pamiętać, że nie uda nam się do końca uniknąć „twórczego bałaganu”, dlatego przeznaczmy na kulinarną rozrywkę jeden wolny dzień, tak abyśmy mieli czas na wspólne porządki.
Jesteśmy jagódki
Początek lata to idealna pora na wykorzystanie w naszej kuchni wielu owoców i warzyw niedostępnych w innych miesiącach roku. Jedną z propozycji na „słoneczny deser” jest np. jagodowa kanapka. Przygotujmy bitą śmietanę (w proszku lub z pojemnika), wafle pszenno-ryżowe YO!KITO firmy Good Food i szklankę jagód. Jeśli używamy bitej śmietany w proszku przygotujmy ją zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Posmarujmy jeden z wafli bitą śmietaną. Następnie umyjmy jagody i na białej masie ułóżmy je w zabawny wzór. Może to być uśmiechnięta buźka lub słoneczko. Na koniec przykryjmy warstwę bitej śmietany z jagodami drugim waflem. Warstw może być tyle, na ile starczy nam fantazji i składników.
Podczas tej zabawy warto dokładnie tłumaczyć naszemu maluchowi, jak zdrowe i ważne dla naszego organizmu są poszczególne składniki tego pysznego deseru. Na koniec zachęćmy dzieci do wspólnych porządków. Pod czujnym okiem pozwólmy im dotknąć wszystkich kuchennych skarbów oraz odkładać na miejsce poszczególne naczynia. Garnki niech zostaną ułożone od największego do najmniejszego, a sztućce posegregowane. Dzięki temu nasza pociecha pozna kształty i różne tworzywa (metal, plastik, papier).