Zajęcia dodatkowe – dopasowane do osobowości i predyspozycji dziecka, spełniają nie tylko funkcję edukacyjną, stymulują również jego rozwój społeczny. W czym jeszcze mogą pomóc maluchowi?
W październiku 2011 roku, CBOS przeprowadziło badania zatytułowane „Wydatki rodziców na edukację dzieci w roku szkolnym 2011/2012”. Wzięło w nich udział 1099 osób, dorosłych mieszkańców Polski. Jedno z pytań zadanych respondentom dotyczyło zajęć dodatkowych. 42% rodziców zadeklarowało, że przynajmniej jedna z ich pociech uczęszcza lub będzie uczęszczała na dodatkowe lekcje lub kursy (w roku 2010 takiej odpowiedzi udzieliło 39% ankietowanych).
Nieustającym powodzeniem cieszy się nauka języków obcych, wskazało ją 26% rodziców. Popularne są również zajęcia sportowe – 21% oraz artystyczne – 15%. Najmniejsze zainteresowanie wzbudzają kursy komputerowe, które uzyskały jedynie 3% z całej liczby wskazań.
Umiejętności, które warto rozwijać
Oferta dodatkowych zajęć poszerzana jest z roku na rok. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez CBOS, rodzice zwykle decydują się na lekcje tematyczne. Najkorzystniejsze dla dziecka są jednak zajęcia ogólnorozwojowe.
– Posyłając malucha na lekcje dodatkowe warto wybrać te, które oprócz, np. nauki języka obcego usprawniają jego zdolności manualne zwiększają koordynację wzrokowo – ruchową oraz rozwijają logiczne myślenie – mówi Katarzyna Nowogórska z Centrum Helen Doron Early English. – Urozmaicony program zajęć sprawia, że dziecko nie nudzi się podczas lekcji, chętniej angażuje w ćwiczenia proponowane przez nauczyciela. Różnorodność korzystnie wpływa również na rozwój jego koncentracji – dodaje ekspertka.
Oprócz zdobywania nowej wiedzy i pogłębiania własnych zainteresowań, zajęcia dodatkowe dają dziecku szereg korzyści. Dzięki nim spędza wolny czas w ciekawy i przyjemny sposób, wzbogacając się w nowe doświadczenia, które stymulują jego rozwój psycho – fizyczny.
– Ważne jest, by grafik malucha nie był zbyt napięty. W przeciwny razie jest on zwyczajnie przemęczony i rozdrażniony. Powinien robić tylko to, co sprawia mu przyjemność i na co ma ochotę. Popołudniowe lekcje moich córek starałam się dopasować do własnych aktywności, dzięki temu mamy również czas na wspólną zabawę i rozmowę – mówi Ewa, mama czteroletniej Kamili i sześcioletniej Oliwki.
Z korzyścią dla przyszłego przedszkolaka
Na lekcje dodatkowe możemy zapisać malucha już między 0., a 1. rokiem życia. Jedną z zalet takich zajęć jest funkcja adaptująca, która przygotowuje go np. do okresu przedszkolnego. Obecności nauczyciela (pani opiekunki) oraz rówieśników pozwoli dziecku wcielić się w rolę przedszkolaka. Zabawy grupowe nauczą go łatwego nawiązywania kontaktów z innymi. Zajęcia dodatkowe przyzwyczajają także naszą pociechę do sytuacji, w której opiekuje się nią ktoś inny niż mama lub tata. Doświadczenie to sprawia, że maluch staje się bardziej samodzielny i lepiej znosi każdą rozłąkę z rodzicami.
– Umiejętność radzenia sobie w różnych sytuacjach pomaga dziecku szybciej przystosować się do przedszkolnych realiów. Zabawy w grupie wykształcą w nim umiejętność rozumienia oraz liczenia się z potrzebami rówieśników. Maluch uczy się w ten sposób ustępować lub walczyć o swoje, poznając tym samym smak rywalizacji – mówi Katarzyna Nowogórska z Centrum Helen Doron Early English.
Coś więcej niż wiedza
Oswajanie się z obecnością innych rówieśników oraz kształtowanie zdolności łatwego nawiązywania kontaktów mają korzystny wpływ na rozwój inteligencji emocjonalnej malucha. Dzięki niej uczy się on reagować w sposób adekwatny do sytuacji, w której się znajduje. Uczestnictwo w zajęciach dodatkowych w grupach pozwala mu poznać oraz identyfikować różne emocje. Ponadto umiejętności społeczne i empatyczne, które zdobędzie w dzieciństwie pozwolą mu wyrosnąć na wrażliwego i tolerancyjnego człowieka.
Lekcje dodatkowe dostosowane do zainteresowań dziecka stają się dla niego przyjemnością, pozwalają również zrelaksować się po szkole lub przedszkolu. Zaangażowanie, motywacja oraz pozytywne nastawienie pomagają w osiąganiu małych sukcesów oraz budują w nim poczucie pewności siebie i wiary we własne możliwości. Maluch ma więc szansę sprawdzić się w różnych dziedzinach. Regularne uczestnictwo w dodatkowych lekcjach z języka obcego, pływania lub muzyki uczy organizacji czasu, punktualności oraz planowania.
Helen Doron Early English to międzynarodowa sieć szkół językowych obecna w ponad 30 krajach świata. Nauczanie w Centrach HDEE oparte jest na naturalnej metodzie nauki opracowanej przez brytyjską lingwistkę – Helen Doron. Bazuje na 10 następujących po sobie kursach, przeznaczonych dla dzieci od 3. miesiąca życia do 14 lat. Program umożliwia kontakt z językiem angielskim 14 razy w tygodniu oraz udział w ogólnorozwojowych zajęciach w małej grupie rówieśniczej. Uczniowie poznają od 250 do 1700 słów rocznie. Obecnie w Polsce znajduje się 180 szkół. Więcej informacji znajduje się na stronie: www.helendoron.pl