Organizm człowieka pracuje jak dobrze naoliwiona maszyna. Ma swoje stałe tempo i utarty schemat, według którego funkcjonuje. Jeśli chcemy, aby wszystko działało jak w zegarku, pamiętajmy, że nasze ciało bardziej woli regularny niż nienormowany tryb pracy.
Wraz z letnim przesileniem i pierwszymi upałami często czujemy się wybici z określonego rytmu. Intensywne słońce i wysoka temperatura dodaje nam energii, która bez odpowiedniego wsparcia w postaci np. zbilansowanej diety, szybko i bezproduktywnie się spala. Dołączając do tego stres i pośpiech przy wypełnianiu wszystkich codziennych obowiązków to, co zazwyczaj działało bez zarzutu, teraz coraz częściej odmawia posłuszeństwa. W ten sposób ciało próbuje nam powiedzieć, że zapominamy o jego naturalnym rytmie. Pierwszym sposobem jak temu zaradzić są długie, leniwe wakacje, ale niestety do okresu urlopowego pozostało kilka miesięcy, a ponadto dla osób aktywnych, taki wypoczynek przyniesie tylko znużenie i rozdrażnienie. Dlatego zamiast wprowadzać wielkie rewolucje w swoje życie lub wrzucać natychmiast „wsteczny bieg”, postarajmy się wypracować odpowiedni dla siebie rytm dnia.
Harmonia na talerzu
Jeśli jesteśmy rodzicami doskonale wiemy, jak ważny jest prawidłowy i regularny schemat posiłków naszego dziecka. Równocześnie sami bardzo szybko zapominamy, że dorosły organizm również potrzebuje takiej regularności. Nasz bardziej lub mniej unormowany tryb pracy determinuje rozkład dnia i często rozplanowanie posiłków jest na samym końcu listy zadań. A przecież wystarczy kilka chwil, aby dobrać najbardziej wartościowe produkty, których w danym momencie potrzebuje nasz organizm. – Każdy składnik diety pełni inną funkcję i musi być dostarczony w innej ilości – mówi Małgorzata Zdrojewska, dietetyk współpracujący z firmą Good Food. – Węglowodany, białka, tłuszcze, witaminy i składniki mineralne – tego wszystkiego potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania człowiek. Oprócz zbilansowania naszej diety, ważne jest również regularne dostarczanie wszystkich składników organizmowi – doradza ekspert. Trzy duże posiłki i dwa mniejsze spożywane co trzy godziny, nawet najbardziej roztargnionym osobom uporządkują plan dnia. Jeśli jednak nie uda nam się skrupulatnie trzymać tego harmonogramu, z pomocą może nam przyjść błonnik, który normalizuje pracę układu pokarmowego i wiąże wodę w organizmie – tym samym skutecznie przeciwdziała zaparciom. Najprościej jest dostarczyć sobie ten składnik podczas śniadania jedząc pełnoziarniste, wysokobłonnikowe chrupki zbożowe. – Ponadto, jeśli nie mamy czasu na przygotowanie drugiego śniadania lub podwieczorku, mądrze jest sięgać po zdrowe przekąski w postaci owoców lub batoników musli – radzi Małgorzata Zdrojewska z Good Food. Oprócz błonnika jest wiele składników diety, które choć często o tym zapominamy mają duży wpływ na nasze samopoczucie i zdrowie, a ich niedobór powoduje ogólne robicie i brak harmonii w funkcjonowaniu naszego organizmu. Za prawidłowe działanie układu nerwowego odpowiada magnez, dlatego wszyscy zabiegani powinni szczególnie zadbać o to, aby w ich diecie znalazły się warzywa strączkowe, ziarna zbóż i kiełki pszenicy, które są bogatym źródłem tego składnika mineralnego. Kwasy omega-3 wzmacniają pamięć i pomagają w zwalczaniu stresu, więc w pracy podjadajmy włoskie orzechy, a na obiad co jakiś czas serwujmy tłuste ryby. Dbając o to jak, co i kiedy jemy możemy wyregulować nasz organizm i wprowadzić go w zdrowy rytm.
Dzień w dobrym tempie
Często psychiczne dolegliwości, szybko zamieniają się w fizyczne schorzenia, a nasze ciało i emocje są ze sobą nierozerwalnie połączone. Nie bez powodu mówi się, że jak człowiek głodny to zły, a jak niewyspany to marudny. Odpowiednia ilość snu to podstawa codziennej regeneracji sił i tak jak regularne posiłki powinna być podstawową wytyczną w planowaniu rozkładu dnia. Dorosły człowiek potrzebuje średnio 7-8 godzin snu dziennie, osoby starsze już tylko 6. Zdarzają się tacy, którzy po 5 godzinach czują się w pełni wyspani, ponieważ ich faza snu głębokiego pomimo tak krótkiego czasu jest wydłużona, czyli można powiedzieć, że śpią krócej, ale „treściwiej”. Nie bagatelizujmy dobrego wpływu snu na nasze zdrowie, ponieważ niewyspanie nie tylko powoduje złe samopoczucie, ale przede wszystkim pogorszenie pracy mózgu, a w rezultacie problemy z koncentracją, postrzeganiem rzeczywistości oraz pamięcią. Ponadto w zależności od tego, czy jesteśmy „nocnymi markami”, czy „rannymi ptaszkami” planujmy nasze zadania z myślą o przyzwyczajeniach naszego organizmu i jego energetycznych „wzlotach i upadkach”. Jeśli od razu po przebudzeniu jesteśmy pełni werwy i pomysłów, postarajmy się wykorzystać ten czas na wykonanie wszystkich zadań, które wymagają od nas kreatywności. Kiedy natomiast po powrocie z pracy czujemy zupełny spadek energii, zabierzmy się za czynności, które robimy mechanicznie bez wysiłku umysłowego. Jak widać każdy punkt planu powinien być indywidualnie dostosowany do naszych potrzeb. Ta zasada dotyczy również codziennych aktywności sportowych, które na stałe powinny zostać wpisane w nasz zdrowy rytm. Wraz z wiosną mamy o wiele większy zapał do uprawiania różnych dyscyplin sportowych niż podczas zimowej szarugi. Coraz popularniejsze stają się zajęcia na siłowni, czy w fitness klubie. Jeśli jednak nie jesteśmy typem wyczynowego sportowca, warto zamiast wyczerpującego aerobiku wybrać spokojniejszą jogę, która również wymaga wiele wysiłku. Niestety często nasz terminarz jest na tyle napięty, że nie możemy sobie pozwolić na dodatkowe zajęcia. Wtedy warto zastosować proste triki, które zaktywizują nasz dzień. Pierwszym krokiem będzie zamiana w drodze do pracy autobusu lub samochodu na rower i spacer szybkim krokiem do sklepu po zakupy.