Stres, brak ruchu oraz niewłaściwe nawyki żywieniowe to niektóre przyczyny pojawienia się cellulitu. O tym, czym właściwie jest skórka pomarańczowa i jak z nią walczyć, rozmawiamy z dr n. med. Małgorzatą Setkowicz z Centrum Kosmetyczno-Dermatologicznego DER-MED.
Pani doktor, zacznijmy od tego, czym jest cellulit?
– Najprościej rzecz ujmując, jest to nieprawidłowe rozmieszczenie tkanki tłuszczowej, połączone z obecnością obrzękowo-włóknistych zmian tkanki podskórnej. Lipodystrofia, bo taka jest polska nazwa cellulitu, spowodowana jest zaburzonym przepływem limfy, odpowiadającej za skuteczne usuwanie z organizmu ubocznych produktów metabolizmu. Stan ten objawia się defektami skórnymi powstającymi w wyniku nieregularnego rozłożenia przerośniętych komórek tłuszczowych, produktów przemiany materii oraz wody.
Około 80% kobiet na świecie przyznaje, że ma problem z cellulitem. Jaka jest przyczyna jego powstawania?
– Na powstawanie cellulitu wpływa zazwyczaj szereg nakładających się na siebie czynników. O skłonności do skórki pomarańczowej decydują między innymi geny. Rodzimy się z określoną ilością komórek tłuszczowych, czyli adipocytów. Uwarunkowania genetyczne wpływają na to, ile tłuszczu nasz organizm zgromadzi w adipocytach. Problem ten jest więc niestety dziedziczny i bardzo często przechodzi z matki na córkę. Za występowanie cellulitu odpowiada w również gospodarka hormonalna, a przede wszystkim kobiecy hormon o nazwie estrogen. Negatywny wpływ na stan skóry mają również brak ruchu i złe nawyki żywieniowe.
Wspomniała Pani o tym, że cellulit jest dziedziczny i przechodzi z matki na córkę. Ale dlaczego właściwie tylko kobiety zmagają się z tym problemem?
– U mężczyzn cellulit występuje niezwykle rzadko. Spowodowany jest wtedy najczęściej stosowaniem zbyt dużej ilości środków wspomagających rozwój tkanki mięśniowej, czyli sterydów. Mężczyźni mają inną gospodarkę hormonalną, ale również odmiennie zbudowaną tkankę łączną. U kobiet składa się ona z rozciągliwych i luźno utkanych włókien, w których komórki tłuszczowe pęcznieją. To właśnie powoduje powstanie cellulitu.
W jakim wieku pojawia się cellulit?
– Wyniki najnowszych badań wskazują, że z tym problemem borykają się kobiety w coraz młodszym wieku. Tego typu zmiany tkanki zaczynają powstawać nawet u nastolatek. Za występowanie cellulitu odpowiadają między innymi hormony, dlatego pojawia się on w szczególności w okresie dojrzewania, ciąży oraz menopauzy. Co ważne, schorzenie występuje bez względu na to, czy panie mają nadwagę, czy są szczupłe i nie mają skłonności do tycia.
Jak rozwija się cellulit?
– Podskórne pofałdowania nie powstają z dnia na dzień. Ten dość długi proces podzielony jest na kilka etapów. Pierwszy etap to tak zwane pobruzdowanie, widoczne po ściśnięciu fałdy skóry. Zagłębienia to faza druga – podczas stania i leżenia można zauważyć zmiany przypominające pomarańczową skórkę, czemu towarzyszy często obrzęk. Faza trzecia charakteryzuje się zagłębieniami na skórze, widocznymi szczególnie przy napinaniu mięśni. Etap czwarty objawia się licznymi, wyraźnymi guzkami i bruzdami, natomiast faza piata to widoczny i nasilony cellulit, który powoduje ból w miejscach objętych zmianami.
Czy u każdej kobiety cellulit zawsze wygląda tak samo?
– Niezupełnie. Wyróżniamy trzy rodzaje cellulitu: twardy, wiotki oraz obrzękowy. Z twardym mają problem przede wszystkim młode kobiety. Widoczny jest wyłącznie podczas ściskania skóry, jednak jeśli nie zahamuje się jego rozwoju, może przekształcić się w cięższą postać. Oznakami cellulitu wiotkiego są między innymi opuchnięte i obolałe nogi. Trzeci typ, obrzękowy, łączy w sobie cechy dwóch pozostałych.
Powiedziała Pani, że można zahamować rozwój skórki pomarańczowej. Jak to zrobić?
– Cellulitowi sprzyja brak ruchu i siedzący tryb życia. Należy zatem wprowadzić do swojego życia więcej aktywności. Dzięki temu pobudzimy funkcjonowanie układu limfatycznego i przyspieszymy usuwanie toksyn z organizmu. Zalecałabym w tym celu szybki marsz, bieganie czy jazdę na rowerze. Ważne jednak, by tego typu aktywność była dłuższa niż 30 minut i wykonywana regularnie. Niezwykle skuteczne są sporty wodne, na przykład aquaareobik.
A co z masażami antycellulitowymi?
– Również polecam. Podczas masażu przyspieszamy obieg krwi i limfy, dzięki czemu skóra staje się jędrniejsza, napięta i wygładzona. Masaż można wykonywać pod prysznicem, przy użyciu specjalnej rękawicy lub drewnianej szczotki z plastikowymi kolcami. Efektywniejsze są jednak masaże oferowane przez gabinety kosmetyczne. Szczególnie warto skorzystać z masażu Sothys. Stosowana podczas zabiegu karmelowa maska pobudza pocenie się, usuwa nadmiar wody i aktywuje proces spalania tłuszczu w komórkach. Na zakończenie masażu na ciało nakłada się wyszczuplające serum, które zawiera skuteczne składniki antycellulitowe.
Jakie inne zabiegi antycellulitowe można wykonać w gabinecie kosmetycznym ?
– Specjalista w gabinecie kosmetycznym najpierw określa rodzaj i zaawansowanie cellulitu, a następnie dobiera dla nas odpowiednią terapię. Jednym z bardziej efektywnych zabiegów estetycznych jest Endermologie® – masaż pod ciśnieniem za pomocą dwóch elektronicznie sterowanych rolek. Podczas sesji zakłada się specjalnie zaprojektowany kostium. Taki zabieg usuwa cellulit, ujędrnia skórę, modeluje sylwetkę, a także stymuluje produkcję kolagenu.
Z czym można połączyć endermologię, aby uzyskać lepsze efekty?
– Bardzo dobre rezultaty daje połączenie endermologii z mezoterapią igłową, która polega na wstrzykiwaniu pod skórę małych dawek substancji leczniczej. Substancje te działają miejscowo, powoli rozchodząc się po skórze i poprawiając jej kondycję. Alternatywą dla terapii igłowej może być mezoterapia bezigłowa. Pamiętajmy jednak, że aby zauważyć widoczne efekty, konieczne jest wykonanie serii takich zabiegów.
Dodatkowo, dla podtrzymania rezultatów lub ze względów profilaktycznych, warto stosować kremy ujędrniające i balsamy do ciała bogate w składniki aktywne. Szczególnie cenne są: guarana, kofeina, borowina, L-karnityna, tarnina czy mangan.
Wiemy już, co jest zalecane w walce z cellulitem. Czego natomiast powinniśmy się wystrzegać?
– Palenia papierosów, a także stresu. Kortyzol, czyli hormon stresu, powoduje zwężanie naczyń krwionośnych, a to z kolei sprawia, że tłuszcz w większych ilościach odkłada się w naszym ciele i skóra staje się mniej elastyczna. Oprócz tego unikajmy posiłków obfitujących w duże ilości węglowodanów, tłuszczy i soli, które powodują zatrzymanie płynów w tkankach.
Jak zatem powinna wyglądać właściwa dieta?
– Najlepiej stosować dietę wysokobiałkową oraz ograniczyć tłuszcze zwierzęce i węglowodany. Doskonałym źródłem białka są rośliny strączkowe, jaja, chudy biały ser. Warto jeść również dużo owoców i warzyw. Sprzymierzeńcem w walce z cellulitem jest witamina C, ponieważ bierze ona udział w odbudowie kolagenu. Dlatego do szklanki wody mineralnej, którą powinnyśmy pić w dużych ilościach, dobrze jest wrzucić plasterek cytryny. Należy unikać kurczaków, ponieważ są one często karmione są hormonami, przyczyniającymi się do powstania cellulitu.
Co możemy jeszcze zrobić, by poprawić kondycję skóry?
– Przede wszystkim unikajmy długich, gorących kąpieli, nadmiernego opalania się i noszenia zbyt obcisłych ubrań. Jeżeli będziemy pamiętać o tych wskazówkach, a przede wszystkim zmienimy nasz tryb życia na bardziej aktywny, możemy być pewne, że nasza skóra będzie gładka i jędrna.
Dziękuję za rozmowę.
dr n. med. Małgorzata Setkowicz z Centrum Kosmetyczno-Dermatlogicznego DER-MED, specjalista dermatolog-wenerolog, lekarz medycyny estetycznej