W świetle księżyca i blasku fajerwerków żadna z nas nie chce myśleć o spływającym makijażu, rozwichrzonej fryzurze, problemach z cerą. Zamiast tego pragniemy oddać się karnawałowym zabawom i zachwycać atrakcyjnym wyglądem. Jak to zrobić? Wystarczy odpowiednio wcześnie zaplanować sobie najważniejsze zabiegi upiększające.
Kiedy przygotowania do karnawału idą pełną parą, a w szafie wisi wymarzona kreacja, zaczynamy odliczanie. Ale chcąc zabłysnąć na najważniejszej imprezie w sezonie, nie możemy poprzestać na pięknym kostiumie i dobrym nastroju. Perfekcyjny makijaż, lśniąca cera, uwodzicielskie rzęsy i modna fryzura to nasz cel na najbliższe cztery tygodnie. Jak to zrobić? Podpowiadamy krok po kroku. Kompleksową metamorfozę czas zacząć!
Na cztery tygodnie przed: makijaż permanentny
Makijaż permanentny to idealny zabieg estetyczny na karnawał, kiedy chcemy przetańczyć całą noc, a nie przejmować się wyglądem. Jest perfekcyjny w każdej sytuacji – bez względu na porę dnia i roku. Kamufluje niedoskonałości i podkreśla naturalne walory naszej urody. Nie spływa i nie rozmazuje się na deszczu, dobrze znosi zmiany temperatur. Pozwala czuć się wspaniale nawet po całonocnej imprezie.
– Za pomocą makijażu permanentnego możemy poprawić wygląd ust, pogłębić kolor oraz nadać im symetryczny kontur. Dzięki cieniowaniu można uwypuklić zbyt wąskie wargi, czyniąc je optycznie pełniejszymi i zmysłowymi, zmniejszyć zbyt szerokie usta, a kąciki lekko podnieść – mówi Marcelina Gnat, linergistka z Centrum Kosmetyczno-Dermatologicznego DER-MED. – Jeśli nie jesteśmy zadowolone z wyglądu naszych brwi, to za pomocą makijażu trwałego możemy nadać im wyjątkowy charakter. Metodą włoskową osiągniemy naturalny efekt zagęszczenia. Makijaż trwały wyrównuje również wszelkie asymetrie, wypełnia braki we włoskach, poprawia łuk – dodaje Marcelina Gnat.
Po dwóch tygodniach powinniśmy obowiązkowo udać się na uzupełnienie barwnika. Efekty makijażu trwałego utrzymują się przez 3-5 lat.
Na trzy tygodnie przed: peelingi medyczne
Aby odświeżyć i poprawić wygląd cery, na trzy tygodnie przed planowanym wyjściem warto zafundować sobie peeling w gabinecie kosmetycznym. W zależności od rodzaju zabiegu i potrzeb naszej cery, peelingi złuszczają naskórek, stymulują odnowę komórkową, nawilżają skórę, rozjaśniają przebarwienia, zwężają pory i wygładzają drobne zmarszczki. Najpopularniejsze z nich to:
– Peeling kwasem pirogronowym zalecany dla skóry tłustej i trądzikowej – nie tylko działa antybakteryjnie, ale również kojąco.
– Peeling kwasem glikolowym dla cery trądzikowej i skóry starzejącej się – wygładza blizny potrądzikowe i rozjaśnia przebarwienia.
– Ekskluzywny peeling na bazie retinolu i witaminy C, idealny dla skóry dojrzałej, zmęczonej stresem i nikotyną – stymuluje odnowę komórkową, rozjaśnia i wygładza skórę.
– Jeśli borykamy się z różnego rodzaju przebarwieniami, rumieniem i zmagamy z problemami cery naczynkowej – ukojenie przyniesie peeling kwasem azelainowym, który likwiduje rumień i wyrównuje koloryt skóry.
Peeling jest świetnym sposobem na zregenerowanie skóry. Poprawia jej kondycję i wygląd. Aby jednak cieszyć się efektem pięknej cery przez dłuższy czas, warto kontynuować kurację i powtarzać zabiegi co dwa, trzy tygodnie.
Na dwa tygodnie przed: zabiegi nawilżające
Po wykonaniu peelingu nasza skóra wymaga specjalnej pielęgnacji. Pomocne mogą się w tym okazać kremy i delikatne maseczki nawilżające. Jeśli jednak chcemy zafundować naszej skórze kompleksową terapię upiększającą, możemy wybrać się do salonu kosmetycznego na zabieg nawilżania. Kosmetyczka dobierze odpowiedni zestaw kremów, maseczek i ampułek, które ukoją naszą cerę.
Najpopularniejsze są zabiegi z wykorzystaniem markowych kosmetyków: Dermalogica, Babor, Sothys i Biodroga. Nie tylko nawilżają one skórę, ale również przywracają jej równowagę hydrolipidową.
Na tydzień przed: opalanie natryskowe
Kreacje karnawałowe wiele odsłaniają. Jeśli zamierzamy pokazać trochę ciała, warto zadbać o koloryt naszej skóry. W środku zimy nie ma możliwości uzyskania efektu pięknej opalenizny w naturalny sposób, ale mamy do dyspozycji wiele sprawdzonych sposobów: solarium, balsamy samoopalające czy opalanie natryskowe, zwane przez niektórych słonecznym spa. Dzięki delikatnej mgiełce brązującego płynu można dziś bardzo szybko i równomiernie pokryć całą powierzchnię ciała złocistą opalenizną. Opalanie natryskowe, w odróżnieniu od tradycyjnego solarium, jest dużo bezpieczniejsze, a do uzyskania wymarzonego efektu, wystarczy już jeden zabieg. Aby być w pełni zadowolonym z zabiegu, dzień przed należy wykonać peeling całego ciała, a szczególności kolan, łokci, nosa i okolic brwi. Tuż po opalaniu powinniśmy unikać prysznica, sauny oraz ćwiczeń fizycznych. Dla wzmocnienia efektu, warto powtórzyć opalanie po 10-14 dniach. Ciekawostką może być fakt, że coraz więcej firm oferujących tego rodzaju usługę, wykonuje ją w domu u klienta.
Na dzień przed: zabieg przedłużania i zagęszczania rzęs
Zadbałyśmy już o skórę i makijaż trwały. Czas na szczegóły, dzięki którym wzmocnimy efekt pięknego wyglądu – gęste i uwodzicielsko długie rzęsy. Domowym sposobem możemy samodzielnie dokleić sztuczne kępki lub całe rzęsy. Istnieje jednak ryzyko, że odpadną podczas zabawy. Lepszym rozwiązaniem jest ich przedłużenie i zagęszczenie u kosmetyczki.
Zabieg Nouveau Lashes polega na doklejeniu do każdej naszej naturalnej rzęsy drugiej, wykonanej z poliestrowo-jedwabnego włókna. Sztuczne rzęsy nie są doczepiane do powieki, więc zabieg nie niesie ze sobą ryzyka alergii.
– Doklejone rzęsy są lekkie i nie odkształcają się, a dzięki swojej elastyczności, nie wymagają użycia zalotki. Są wodoodporne, więc można w nich tańczyć, biegać i ćwiczyć bez ograniczeń. Nie trzeba ich malować, znika więc problem rozmazanego tuszu. Przy właściwej pielęgnacji efekt utrzymuje się od 6 do 8 tygodni, czyli tyle, ile trwa cykl życiowy naturalnych rzęs. Aby cieszyć się efektem długich i gęstych rzęs przez dowolny czas, warto regularnie uzupełniać rzęsy w gabinecie kosmetycznym – wyjaśnia Marcelina Gnat z DER-MED.
Przedłużone rzęsy nadają oczom wyrazistości, głębi i optycznie je powiększają, a my możemy olśniewać spojrzeniem nie tylko w sylwestrową noc, ale w podczas całego, długiego karnawału.
Na kilka godzin przed: fryzjer i manicure
Dopełnieniem naszej karnawałowej metamorfozy będzie modna fryzura i eleganckie paznokcie. Na karnawał 2011 styliści zapowiedzieli powrót koka. Zima stoi pod znakiem wymyślnej koafiury rodem z wybiegu Karla Lagerfelda. Jeśli natura poskąpiła nam długich i gęstych włosów, możemy doczepić sobie gęsty pukiel i upiąć go w formie ogromnego koka. Wciąż popularne są peruki i wszelkiego rodzaju ozdoby we włosach (np. szerokie i lśniące opaski).
W tym sezonie modne są intensywne i odważne kolory na paznokciach – niekoniecznie dobrane do barwy kreacji. Hitem są barwy w odcieniu śliwki, burgunda i czerni. Żadna dobra zabawa nie może się obyć bez brokatu, perełek, cyrkonii i srebrnych cekinów. I właśnie tymi błyskotkami będą zdobione paznokcie w sezonie karnawałowym.
Manicure i fryzura to kropka nad i naszej metamorfozy. Teraz potrzebujemy już tylko dobrego nastroju i szczypty szaleństwa.
Metamorfoza w pigułce:
– Na cztery tygodnie przed: makijaż permanentny, który w subtelny sposób podkreśli naturalne piękno każdej z nas i poprawi rysy twarzy. Ważne, by po dwóch tygodniach obowiązkowo uzupełnić barwnik.
– Na trzy tygodnie przed: peelingi medyczne, które poprawią stan naszej cery, zlikwidują rumień, wygładzą drobne zmarszczki.
– Na dwa tygodnie przed: profesjonalne zabiegi nawilżania, które sprawią, że cera nabierze blasku i będzie dobrze odżywiona.
– Na tydzień przed: opalanie natryskowe, dzięki któremu skóra nabierze zdrowej opalenizny i złocistego blasku.
– Na dzień przed: zabieg Nouveau Lashes, dzięki któremu nasze spojrzenie zyska blask i zalotność, a rzęsy staną się długie i gęste.
– Na kilka godzin przed: fryzjer i manicurzystka, u których wizytę warto jednak zarezerwować dużo wcześniej.