Z roku na rok liczba chorych na stawy w szybkim tempie rośnie. Schorzenie to staje się już niemal powszechne. Niestety wciąż nie można go wyleczyć, a jedynie zahamować.
Chorób, które nie zostały do końca poznane jest naprawdę wiele. Ale nawet te, o których wie się niemal wszystko, bywają nieuleczalne. Nie inaczej jest ze stawami. Zapalenie stawów to bardzo przykra choroba. Lekarze wiedzą o niej coraz więcej, lecz nadal pełne wyleczenie nie jest możliwe. Rozwój choroby można jedynie wyhamowywać poszczególne jej etapy.
Bywa, że choroby stawów coraz częściej dotykają już osoby młode, czasem dzieci. Najczęściej jednak dotyczą osób w starszych i w podeszłym wieku. Dużo częściej chorują na nie kobiety niż mężczyźni. I o ile zapalenie stawów jest już bardzo kłopotliwe i bolesne, to jednak prawdziwe problemy zaczynają się, gdy przejdzie ono w reumatoidalne zapalenie stawów. Jest to już dużo bardziej poważna sprawa. I choć szacuje się, że cierpi na nią około 2 procent całej populacji, to zauważa się wzrost w tym względzie.
Znamienne jest przy tym to, że wciąż niewiele osób wie, że choroba ta może prowadzić do kalectwa, a niekiedy nawet być przyczyną śmierci. Trzeba także zdawać sobie sprawę, że nawet gdy choroba zostanie zahamowana, może niespodziewanie powrócić ze zdwojoną siłą. Dla reumatoidalnego zapalenia stawów charakterystyczne jest to, że dotyka głównie stawy w dłoniach oraz objawy te są proporcjonalne. Zmianom takim towarzyszy także wiele innych symptomów, jak choćby obrzęk i ból. Szczególnie obecne jest to we wczesnych godzinach porannych, co związane jest z długim unieruchomieniem kończyn. Reumatoidalne zapalenie stawów rozwija się szybko. Może w krótkim czasie całkowicie usztywnić dłonie, czyniąc je zupełnie niesprawnymi. U części chorych występuje także pewne znamienne wygięcie palców w jedną stronę, a także pojawiają się guzki i torbiele. Częściej dotyczą one jednak nóg, niż dłoni. A w niektórych przypadkach dochodzi także do zapalenia opłucnej.
—
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl