Chęć zmiany wystroju może dotyczyć nie tylko przestrzeni wewnątrz domu czy mieszkania, ale i tej części przydomowej oraz działki. Jest wiele metod, po które możemy sięgnąć, ale jedną z łatwiejszych jest delikatna zmiana nawierzchni. Pomocny będzie tutaj żwir.
Żwiru możmy używać w wielu miejscach i na wiele sposobów: przyda się wokół stawu, w miejscach przeznaczonych typowo dla roślin oraz na ścieżkach w ogrodzie. Najpraktyczniejsze i najładniejsze efekty przyniesie nam wysypanie żwiru w odpowiednim kolorze na nasze rabatki. Jak zrobić to sprytnie, z głową?
Wszystko zależy od tego, czy rabatka jest już gotowa, czy przygotowujemy dopiero ziemię pod nasz cel. Jeśli mamy już zrobione grządki, zabawy będzie mniej. Wystarczy, że odpowiednio przygotujemy glebę, wypielimy, wyrównamy teren. Sam żwir rozsypujemy, tak by wszędzie było go mniej więcej 3 cm.
Przygotowując świeżą rabatę, czeka nas trochę więcej pracy, jednak zdecydowanie się ona opłaci. Przede wszystkim wykonujemy projekt rozmieszczenia roślin, decydujemy się raczej na te większe i bardziej wyraziste (przyniosą lepszy efekt wizualny). W odpowiednio przygotowanej, oczyszczonej glebie montujemy instalację nawadniającą (jeśli zdecydujemy się na ten typ podlewania), a potem kładziemy matariał izolacyjny, przepuszczający wodę i powietrze, zapobiegający mieszaniu się żwiru i piasku. Rabatkę taką najlepiej ustawić z dala od pergoli ogrodowej czy altany.
Jeśli na samym początku wykonaliśmy projekt rozmieszczenia roślin, nie będziemy mieć problemu z ich sadzieniem, tam gdzie sobie to zaplanowaliśmy. Po kilku dniach od rozłożenia materiału i posadzeniu roślin, możemy już wysypywać żwirek. Tak przygotowana rabatka przyniesie nam mniej pracy w przyszłości, jednak będziemy musieli zrezygnować z tradycyjnego nawożenia, na rzecz nawozów płynnych.
Tak położony żwir będzie pełnił wiele funkcji w naszym ogrodzie. Nie tylko jako estetyczny ozdobnik, ale i element zabezpieczający przed nadmiernym wysuszeniem lub zamrożeniem gleby oraz ściółka. Możemy także liczyć na mniejsze kłopoty z chwastami.
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl