Jak i kiedy to się stało? Skąd te obrzydliwe nierówności na moich udach i pośladkach! Jeszcze niedawno były takie gładkie, a dziś szpeci je to paskudztwo! Ach ten podstępny cellulit, zaatakował znienacka! Co to właściwie jest? Czy mogłam temu zapobiec, czy coś przegapiłam, czegoś nie dopilnowałam?
Te i podobne pytania zadajesz sobie w momencie gdy niestety, na swoim ciele dostrzeżesz cellulit. Przeanalizujmy więc skąd się bierze, abyś mogła go bliżej poznać i odpowiedzieć na nurtujące cię pytania.
Cellulit – a co to jest?
Fachowa nazwa cellulitu to lipodytrofia. Potoczna nazwa to pomarańczowa skórka. Zaburzenie to objawia się niewłaściwym rozmieszczeniem tkanki tłuszczowej. Fachowcy określają cellulit jako patologiczną organizację tkanki podskórnej, której towarzyszy obrzęk i tworzą się ogniskowe obszary tkanki tłuszczowej otoczone tkanką włóknistą. Zaburzenie powstaje w skutek niewłaściwego funkcjonowania tkanki tłuszczowej, oraz towarzyszącemu mu upośledzeniu działania układu żylno-limfatycznego. W zasadzie cellulit może wystąpić wszędzie tam, gdzie występuje podskórna tkanka tłuszczowa. Jednak najczęściej pojawia się na udach, pośladkach, brzuchu, biodrach i ramionach.
Skąd mi się to wzięło?
Czasem w kwestii cellulitu niewiele zależy od nas, ale czasem sami przyczyniamy się wystąpienia tej dolegliwości. W pierwszym przypadku winowajcą są po prostu nasze geny. Po przodkach często dziedziczymy tzw. skłonności, w tym przypadku są to skłonności do patologii funkcjonowania podskórnej tkanki tłuszczowej, co prowadzi do powstawania cellulitu. Nie bez znaczenia jest również tzw. skłonność do tycia, otyłości, którą także możemy dostać w „prezencie” od mamy lub taty. Tak wiec o ile w twojej rodzinie występuje problem otyłości czy cellulitu – uważaj możesz być w grupie podwyższonego ryzyka i obowiązuje cię wzmożona czujność.
Czasem jednak bywa tak, że cellulicik „fundujemy” sobie sami. Często cellulit bywa określany jako przypadłość cywilizacyjna, a jako ważne czynniki sprzyjające jego występowaniu naukowcy wymieniają szereg tzw czynników cywilizacyjnych tj. zła dieta, brak ruchu, stresujący, nieregularny tryb życia. Coraz częściej korzystamy z jedzenia typu fast food, pochłaniamy ogromne ilości tłuszczy i cukru. Wszystko to robimy w biegu i permanentnym stresie. Do tego nie chce nam się, lub nie mamy czasu na uprawianie sportu. Wszystkie te czynniki niesłychanie sprzyjają zaburzeniom funkcjonowania tkanki tłuszczowej, co często obserwujemy w postaci cellulitu.
Zdążyć na czas.
Często cellulit zauważamy, gdy przybiera dość pokaźne rozmiary. A w tym przypadku bardzo ważne jest, aby najlepiej nie dopuścić w ogóle do pojawienia cellulitu. Jeżeli już się pojawi, to najlepiej aby był zdiagnozowany w jak najwcześniejszej fazie. Wówczas podobnie jak w przypadku rozstępów mamy największe szanse na zahamowanie tego problemu, a nawet całkowite wyleczenie.
—
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl