Ryszard Kapuściński napisał kiedyś, że wiek XXI będzie stuleciem walki o wodę. Badania przeprowadzone przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej potwierdzają tę tezę. Jeśli chcemy uniknąć czarnego scenariusza zacznijmy oszczędzać wodę już dziś.
Zapotrzebowanie stale rośnie
Polska to kraj zielony, posiadający bogatą roślinność, oraz wiele rzek i jezior. Pomimo tego nasz dostęp do wody pitnej jest porównywalny do Egiptu. Pod względem dostępności słodkiej wody plasujemy się na jednej z ostatnich pozycji wśród krajów europejskich. Na jednego mieszkańca przypada u nas średnio jedna trzecia ilości, którą dysponuje mieszkaniec Europy Zachodniej. Dodatkowo, wraz z rozwojem cywilizacyjnym nasze zapotrzebowanie na wodę stale rośnie, a jej zasobów ciągle ubywa.
Na ratunek: odsalanie
Co dwadzieścia lat ilość zużywanej wody podwaja się. W niedalekiej przyszłości możemy zostać zmuszeni do importowania wody lub odsalania morskiej. Proces ten przeprowadzany jest już w 13 tys. ośrodkach na całym świecie, które dziennie są w stanie „wytworzyć” 52 miliony metrów sześciennych słodkiej wody. Mimo, że jest to bardzo energochłonny i kosztowny zabieg, a do tego wymagający nowoczesnej technologii, to ciągle powstają nowe ośrodki specjalizujące się w odsalaniu wody. Dopóki jednak takie inwestycje nie pojawią się Polsce, najprostszym rozwiązaniem walki z problemem jest uważne gospodarowanie dostępnymi zasobami.
Zużycie na co dzień
Marnujemy wodę każdego dnia, nawet w trakcie prostych, domowych czynności, takich jak pranie, zmywanie czy kąpiel. Przeważnie wcale o tym nie myślimy, choć czasem są to naprawdę ogromne ilości. Statystyczny mieszkaniec Wielkiej Brytanii zużywa każdego dnia około 135 litrów wody, mieszkaniec kraju rozwijającego – 10 litrów. To mniej więcej tyle, ile wylewamy każdego dnia spuszczając wodę w toalecie. Mycie zębów przy odkręconym kranie czy kąpiele w wannie, zamiast prysznica, to kolejne przykłady jej lekkomyślnego zużycia. Tymczasem proste nawyki pozwolą w znaczny sposób ograniczyć nadmierny pobór wody w naszym domu. – Każda kropla, która bezcelowo wypływa z kranu ma wpływ na ograniczenie dostępności wody na świecie – mówi Katarzyna Dietrich, z firmy Deante – Dzięki zastosowaniu proekologicznych rozwiązań w bateriach łazienkowych i kuchennych możemy zaoszczędzić nawet pół litra wody, w ciągu dziesięciu sekund ich użytkowania.
Klęski żywiołowe
Paradoksalnie, podczas niedawnych powodzi również wzrosło zużycie wody. Gdy na przykład Wrocław obiegła plotka o wyłączeniu wody bieżącej, mieszkańców ogarnęła panika. Jej skutkiem było masowe napełnianie wanien, umywalek oraz wykupywanie ze sklepów wszystkich zapasów wody mineralnej.
Z kolei w czasie fali upałów, w wielu miastach zainstalowano kurtyny wodne. Urządzenia pomagały przechodniom się ochłodzić, jednak wykorzystywały aż 3 tysiące litrów wody na godzinę. Łatwo sobie wyobrazić jak wiele jej wylały, biorąc pod uwagę fakt, że działały bez przerwy, po kilka godzin dziennie.
Ekolementarz – Jak oszczędzać wodę na co dzień?
Oszczędzanie to nic trudnego. Istnieje bardzo wiele prostych sposobów na ograniczenie zużycia wody. Oto kilka z nich:
– Bierz prysznic, zamiast kąpieli w wannie
– Zainstaluj w domu liczniki wody
– Podczas golenia i mycia zębów zakręcaj baterię
– Regularnie sprawdzaj czy spłuczka sedesowa i baterie nie przeciekają
– Zainstaluj w kuchni podgrzewacz wody, aby nie czekać na jej zagrzanie
– Kup pralkę zamykaną od frontu – zużywa mniej wody
– Z uruchomieniem zmywarki zaczekaj do całkowitego wypełnienia naczyniami
Dowiedz się ile możesz zaoszczędzić korzystając z ekologicznych baterii. Skorzystaj z kalkulatora oszczędności na www.eco.deante.pl.
Pamiętajmy, że woda to cenne, życiodajne źródło, niestety ograniczone. Dlatego jej oszczędzanie powinno stać się naszym codziennym nawykiem. Warto go wprowadzić w życie od dziś. Szczególnie, że pod względem zasobów wody nasz kraj plasuje się na poziomie Egiptu.