Praca lekarza to nie tylko leczenie chorych, przeprowadzanie badań i analizowanie wyników – to także niezliczone ilości dokumentów, druczków, raportów, sprawozdań i rozliczeń. Ta dość żmudna i czasochłonna część lekarskich obowiązków ma już niebawem doczekać się pewnych usprawnień. W obecnych czasach papierowe dokumenty coraz częściej odchodzą do lamusa, zastępowane przez elektroniczne wersje. Tego typu zmiany powoli wkraczają również do służby zdrowia.
Według założeń Ministerstwa Zdrowia i ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia, już od sierpnia 2017 roku ma obowiązywać elektroniczna dokumentacja medyczna, w ramach której pojawią się na początek e-recepty i e-karty pacjentów. Jak wpłynie to na jakość usług medycznych i komfort pracy lekarza?
Szybciej i prościej
Elektroniczny dostęp do dokumentacji medycznej ma za zadanie przede wszystkim usprawnić pracę gabinetów i przychodni, a także korzystanie ze świadczeń medycznych przez pacjentów. Na e-karcie pacjenta będą widniały informacje m.in. o historii choroby, przebiegu leczenia, przepisanych lekach i skierowaniach. Elektroniczna karta pozwoli również na zaoszczędzenie czasu w przypadku konsultacji czy analiz – nie będzie już potrzeby kopiowania i przesyłania dokumentów, lecz jedynie udostępnienie ich online odpowiedniej osobie. Ze względu na różne rodzaje dokumentacji medycznej (indywidualna i zbiorcza, wewnętrzna i zewnętrzna), które mogą być udostępniane określonym osobom i instytucjom, kluczowym elementem informatyzacji służby zdrowia będzie zapewnienie dobrej jakości oprogramowania i bezpiecznego połączenia sieciowego.
Koniec z papierową receptą?
Jedną z funkcjonalności elektronicznej platformy usług ochrony zdrowia (tzw. P1) będzie e-recepta. Ta innowacja ma przede wszystkim zminimalizować problem z nieczytelnością recept, a także z ich fałszowaniem, co – nie ukrywajmy – w przypadku papierowych recept dawało całkiem spore pole manewru. E-recepta będzie zapisywana przez lekarza w systemie oraz na e-karcie pacjenta, z zaznaczeniem sposobu dawkowania przepisanego leku. Aby ją zrealizować, pacjent otrzyma specjalny kod dostępu, który następnie zostanie odszyfrowany przez farmaceutę przy pomocy czytnika. Jednak wprowadzenie e-recepty nie oznacza, że papierowe druczki znikną całkowicie. Lekarz w dalszym ciągu będzie mógł wydrukować receptę wygenerowaną elektronicznie, np. jeżeli pacjent nie korzysta z telefonu komórkowego, na który przesyła się kod dostępu. Istnieje również możliwość drukowania recept in blanco, z przeznaczeniem na wizyty domowe.
Internetowa kolejka
Niektórzy producenci oprogramowania medycznego – np. http://www.mediporta.pl – oferują również takie funkcje, jak integracja systemu z popularnymi laboratoriami, przeprowadzanie rozliczeń z NFZ i rozliczeń komercyjnych czy obsługę pacjentów. Dzięki temu lekarz będzie mógł np. zlecić badania online i tą samą drogą otrzymać wyniki, szybko pobierać informacje z eWUŚ i układać harmonogramy wizyt. Oprogramowanie umożliwia również szybkie katalogowanie pacjentów na elektronicznej tablicy oraz automatyczne zarządzanie kolejką oczekujących i wpisywanie lub wykreślanie pacjentów z listy. Dzięki temu jest szansa, że wizyty w przychodniach będą odbywały się sprawniej, a ich formalna strona nie będzie stanowić źródła dodatkowego stresu zarówno dla pacjentów, jak i dla lekarzy.