Z deszczu, burzy, czy śniegu Ytong nie chłonie wilgoci. Jak jednak zachowuje się beton komórkowy po kilkunastodniowym przebywaniu pod wodą, czyli ekstremalnej sytuacji, w której nie poradzi sobie większość materiałów budowlanych? Chociaż nikomu nie życzymy takiego sprawdzianu, to jednak znamy efekt zachowania się ścian z bloczków Ytong po długotrwałej, poważnej katastrofie w postaci powodzi.
Woda to niebezpieczny żywioł, ale często o tym zapominamy. Mija już 19 lat od powodzi tysiąclecia, jak potocznie nazywa się tragedię, która nawiedziła latem 1997 Polskę, Czechy, Niemcy oraz Słowację i Austrię. Pamiętając o skali tej tragedii, nie możemy zapomnieć o nowych doświadczeniach, jakie wówczas zebrały branża motoryzacyjna i rynek budowlany. Ku zaskoczeniu producentów samochodów okazało się, że niektóre typy i modele samochodów radziły sobie lepiej niż inne po zalaniu wodą. Starsi mieszkańcy Polski mogą nawet pamiętać, jak nagle tanio można było kupić w komisach niemal nowe, niemieckie samochody. Jeździły, światła świeciły, tylko specyficzny zapach we wewnątrz pojazdu był nie do zniesienia…
Podobnie zaskakująco zachowywały się przetrwałe powódź budynki. Pod wodą na kilka, a czasami na kilkanaście dni znalazły się całe dzielnice miast, osiedla oraz wsie. Kiedy woda ustąpiła, to dość szybko można było zauważyć, że domy wybudowane metodą tradycyjną, ale również niektóre domy drewniane nadawały się jedynie do rozbiórki.
Budynki wykonane w białej technologii budowlanej, czyli z cegieł silikatowych, betonu komórkowego i im podobnych materiałów budowlanych wysychały lub nie wysychały. Domy wykonane z betonu komórkowego na ogół dość szybko wyschły, pozwalając mieszkańcom na powrót pod ich dach. Jednak pojawiły się przypadki, kiedy materiał ścienny wchłonął wodę i nie dawał sobie rady z pozbyciem się wilgoci.
Jak to możliwe, żeby ten sam materiał budowlany reagował w różny sposób? Trzeba pamiętać, że bloczki z betonu komórkowego Ytong były pierwszym w historii świata zastrzeżonym materiałem budowlanym. Bo stworzyć coś, co ma kształt i kolor bloczka Ytong jest bardzo prosto. Jednak tajemnica jego jakości leży w odpowiednim składzie chemicznym i cyklu produkcyjnym, będącymi doskonałym przykładem tego, jak natura napotyka odpowiedzialną technologię i pozwala na budowanie wymarzonych domów.
Niestety, na rynku cały czas dominuje nieprawdziwa teza, że każdy bloczek z betonu komórkowego to Ytong. Sprawdzian kilku lub kilkunastu dni pod wodą okazał się dla wielu podróbek materiału budowlanego totalną klęską.
Żeby się upewnić o tym, że bloczki betonu komórkowego Ytong są wodoodporne, producent zlecił wówczas Centralnemu Ośrodkowi Badawczo-Rozwojowemu Przemysłu Betonów Cebet serię badań i analiz nad reakcjami betonu komórkowego w warunkach szczególnie niekorzystnych. Najważniejszym testem była obserwacja zachowań bloczków Ytong, z których stworzone budynki znalazły się pod wodą na okres od kilku do kilkunastu dni.
Analizie poddano domy zbudowane w systemie Ytong we Wrocławiu, który w Polsce był jednym z miejsc najbardziej dotkniętych powodzią. Badane obiekty budowlane zostały zalane w trakcie powodzi do wysokości minimum 70 centymetrów. Badania Centralnego Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Przemysłu Betonów Cebet dotyczyły szybkości odsychania betonu komórkowego z nadmiaru zgromadzonej w nim wilgoci, zweryfikowaniu wytrzymałości na ściskanie mimo zawilgocenia oraz zachowanie po powodzi struktury porowatości materiału i jego pierwotnego składu mineralnego.
Jakie były wyniki przeprowadzonych drobiazgowo badań? W dwa miesiące po ustąpieniu wód powodziowych zalane ściany domów z Ytonga wyschły od maksymalnego nasycenia wodą (~50 ÷ ~60% masy) do wilgotności ~35% masy. Domy budowane z betonu komórkowego Ytong, nawet po poważnym zalaniu wodą i przebywaniu pod wodą, szybko odzyskują wyjściowy poziom wilgotności umożliwiający powrót mieszkańcom do zalanych domów.
Nie zmieniła się w sposób znaczący ich wytrzymałość nośna i nie stwierdzono żadnego negatywnego wpływu powodzi na strukturę porowatości bloczków. To właśnie porowatość struktury bloczków Ytong jest bardzo ważnym elementem powstrzymującym ekspansję wody. Jednak właśnie ze względu na porowatość bloczków wysuwane są argumenty, że 'Ytong pije wodę’.
Duża porowatość bloczków Ytong wcale nie oznacza ich podatności na chłonięcie wilgoci. Pory w bloczkach Ytong są zamknięte, więc nie występuje zasada naczyń połączonych. Woda nie przedostaje się z poszczególnych pęcherzyków powietrza do następnych. W normalnych warunkach pogodowych, jakie występują w Polsce, Ytong nie chłonie wody. Dlatego woda podczas silnych mrozów nie będzie zamarzać wewnątrz ścian z betonu komórkowego Ytong i nie rozsadzi ich, nawet jeśli dom nie będzie ogrzewany.
Nietypowa sytuacja, jakim była tragiczna powódź tysiąclecia wystawił na ciężką próbę budynki wykonane w różnorodnych technologiach i ogromna ich część nie zdała egzaminu. Beton komórkowy Ytong przyjął pewne ilości wody w tych budynkach, które zostały zalane na co najmniej kilka dni. Jednak analizy składu chemicznego betonu komórkowego przez Centralny Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Przemysłu Betonów Cebet udowodniły, że w części bloczków Ytong, które tymczasowo przyjęły wilgoć, wytworzyło się środowiska alkaliczne, które zapobiega rozwojowi większości drobnoustrojów.
Jest to zdecydowana różnica w porównaniu z ceramiką ścienną, która po zawilgoceniu posiada odczyn obojętny, ułatwiający rozwój drobnoustrojom. Ytong nie stanowi podłoża dla rozwoju bakterii, w tym grzybów. Potwierdziły to badania popowodziowych próbek bloczków Ytong, które przeprowadzono w Zakładzie Mikologii Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie.
Beton komórkowy Ytong jest bezpiecznym i zdrowym materiałem budowlanym, który nie chłonie wody w normalnych warunkach, a nawet po po powodzi nie traci swoich korzystnych właściwości użytkowych, ułatwiających pozbycie się nadmiaru wilgoci zgromadzonej w części bloczka.